W poniedziałkowy wieczór Robert Lewandowski udowodnił swoją wartość. Kapitan reprezentacji Polski przebudził się w drugich 45 minutach i w pojedynkę odwrócił wynik spotkania w ramach 33. kolejki La Ligi z Valencią.
Po przerwie Lewandowski ustrzelił swojego pierwszego hat-tricka w lidze hiszpańskiej. Kapitalny występ przypieczętował trafieniem z rzutu wolnego w doliczonym czasie i jednocześnie sprawił, że FC Barcelona zwyciężyła 4:2.
- Nie było to takie proste. W pierwszej połowie nie mieliśmy zbyt wiele miejsca. Ważniejsze jest jednak, że po stracie jednego lub dwóch goli, jesteśmy w stanie strzelić trzy czy cztery. Jesteśmy FC Barceloną i wiemy, że zawsze musimy grać ofensywnie, wtedy będzie łatwiej - bohater podsumował mecz na antenie Eleven Sports 1.
Lewandowski nie skupia się wyłącznie na indywidualnych dokonaniach. 35-latek podkreślił, że Katalończycy pokazali charakter.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyjątkowa impreza u Beckhamów. Wideo trafiło do sieci
- Wiedzieliśmy, że w drugiej połowie musimy grać szybciej. Cierpliwie, ale dużo szybciej. Jeśli jesteśmy bliżej bramki rywala, mamy więcej szans na to, żeby zagrać ostatnie podanie. Ostatecznie mamy trzy punkty, strzeliliśmy cztery gole, czujemy się dobrze i możemy myśleć o kolejnym meczu z Gironą - kontynuował.
W klasyfikacji strzelców La Ligi kadrowicz awansował na czwartą pozycję. Lewandowski mimo wszystko odczuwa niedosyt.
- To tylko 16 goli. Zazwyczaj strzelam więcej. Mamy dużo okazji i gdy cała drużyna drużyna gra dobrze w ofensywie, mi jest dużo łatwiej w ostatniej tercji boiska. Wszyscy ciężko pracujemy i strzelamy gole - dodał.
Czytaj więcej:
"Bohater". Hat-trick "Lewego" i świetne noty
Historyczny mecz Lewandowskiego. Zrobił to po raz pierwszy