W 2020 roku Kamil Jóźwiak postanowił opuścić Lecha Poznań i kontynuować karierę za granicą. Jednak jego pobyt w angielskim Derby County nie był usłany różami. Po dwóch sezonach trafił do amerykańskiego Charlotte FC i tam zaczął radzić sobie lepiej.
W efekcie w ostatnim zimowym okienku transferowym Polak wrócił do Europy i zasilił występująca w hiszpańskiej La Lidze Granadę CF. 26-latek miał pomóc drużynie w utrzymaniu w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale wygląda na to, że nic z tego nie wyjdzie.
Co prawda w trzech ostatnich meczach Granada zdobyła łącznie siedem punktów, ale nadal traci dziesięć "oczek" do miejsca gwarantującego utrzymanie. A do końca zmagań pozostało już tylko pięć kolejek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć
W 33. kolejce Granada na własnym boisku ograła Osasunę Pampeluna 3:0. Do tego wyniku przyczynił się Jóźwiak, który zanotował pierwszą asystę w nowym klubie (zobaczysz ją TUTAJ).
Nie było to jednak jedyne udane zagranie Polaka w tym spotkaniu. Oficjalny profil La Ligi na portalu X zaprezentował bowiem nagranie, na którym skrzydłowy założył swojemu rywalowi "siatkę".
Występ wychowanka Kolejorza w starciu z Osasuną był jego najlepszym meczem po transferze do Hiszpanii. W końcu udało mu się nawet zwrócić na siebie uwagę Hiszpanów.