Iga Świątek jest już w półfinale. Z kim i kiedy zagra następny mecz?

Getty Images / Robert Prange/Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange/Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek

Dzięki dwóm zwycięstwom Iga Świątek awansowała do półfinału turnieju na kortach ziemnych w Stuttgarcie. W sobotę powalczy o wejście do finału. Przeciwniczką tenisistki z Polski będzie Jelena Rybakina.

Iga Świątek wystartowała w tym tygodniu w pierwszym w sezonie turnieju WTA na kortach ziemnych. Polka była na początku kariery nazywana specjalistką od gry na nawierzchni ceglanej, a trzy z jej czterech zwycięstw w turniejach wielkoszlemowych były na mączce Roland Garros. W Stuttgarcie triumfowała w dwóch poprzednich sezonach i walczy o następną obronę trofeum.

Reprezentantka Polski pokonała już dwie przeciwniczki w tegorocznym turnieju w Stuttgarcie. W drugiej rundzie Iga Świątek eliminowała Elisę Mertens, a w piątek odniosła zwycięstwo z Emmą Raducanu. Polka pokonała Brytyjkę po raz czwarty w karierze. Jak dotąd nie oddała Emmie Raducanu ani jednego seta.

Iga Świątek wystartowała w Niemczech dopiero w czwartek, co oznacza, że rozgrywa swoje mecze dzień po dniu. Następne wyzwanie czeka na nią już w sobotę po południu, a będzie to półfinał. Przeciwniczką rozstawionej z numerem pierwszym tenisistki będzie numer cztery w Stuttgarcie, czyli Jelena Rybakina.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Jelena Rybakina rozgrywała w drodze do półfinału trzysetowe mecze. Tak samo jak Iga Świątek miała wolny los w pierwszej rundzie. Następnie reprezentantka Kazachstanu zwyciężyła z Weroniką Kudermetową oraz Jasminą Paolini. Była triumfatorka Wimbledonu dostała się do półfinału nieco wcześniej niż Polka.

Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia

Komentarze (1)
avatar
Sport dla ludzi
20.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To o której godzinie? Bo niby wiecie wszystko.