Arsenal zaprzepaścił wielką szansę. Aston Villa uciszyła kibiców w Londynie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Mike Hewitt / Na zdjęciu: Aston Villa wygrała z Arsenalem, co może mieć spore konsekwencje dla
Getty Images / Mike Hewitt / Na zdjęciu: Aston Villa wygrała z Arsenalem, co może mieć spore konsekwencje dla
zdjęcie autora artykułu

Szok i niedowierzanie na Emirates Stadium w Londynie. Arsenal przegrał z Aston Villą 0:2 i - podobnie jak Liverpool - mocno skomplikował swoją sytuację w kontekście walki o mistrzostwo Anglii. Liderem po tej kolejce jest Manchester City.

Chyba nawet Pep Guardiola nie przypuszczał, że w jeden weekend uda się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Manchester City wygrał w sobotę swój mecz z Luton Town, a w niedzielę nadeszły perfekcyjne wieści z perspektywy mistrzów Anglii.

Najpierw Liverpool sensacyjnie przegrał z Crystal Palace, a następnie Arsenal przegrał z Aston Villą 0:2. To sprawia, że "The Citizens" objęli prowadzenie w Premier League na sześć kolejek przed końcem. Arsenal spadł na drugą pozycję, Liverpool na trzecią.

W pierwszej połowie Arsenal miał sporą przewagę, jednak nie potrafił jej udokumentować strzeleniem gola. Po przerwie tempo wyraźnie spadło i coraz częściej zaczęli dochodzić do głosu rywale. Długo nie przekładało się to na konkretny, ale końcówka w ich wykonaniu była zabójcza. Najpierw bramkę zdobył Leon Bailey, po paru minutach perfekcyjny kontratak wykończył Ollie Watkins i kibice zgromadzeni na Emirates Stadium byli w szoku. Mistrzostwo Anglii było blisko, a teraz już nic nie zależy od "Kanonierów".

ZOBACZ WIDEO: Jakim tatą jest "Lewy"? Zdradził, jak spędza czas z córkami

Goście w pierwszej połowie mieli jedną wyborną okazję i to po indywidualnym błędzie, bo Gabriel Magalhaes skiksował i trafił w plecy Ołeksandra Zinczenkę. Ollie Watkins mógł dać swojej drużynie prowadzenie, ale po jego strzale piłka trafiła w słupek.

Takich prób było jednak zbyt mało. Arsenal miał olbrzymią przewagę, wykreował zdecydowanie więcej sytuacji. Brakowało tylko gola. Do gry nie można było mieć absolutnie żadnych zastrzeżeń, ale to wykończenia już tak. A to pomylił się Kai Havertz, a to w boczną siatkę strzelali Gabriel Jesus i Bukayo Saka. Najlepszą okazję zmarnował jednak Leandro Trossard, kiedy z pięciu metrów strzelił prosto w Emiliano Martineza.

Jednak po przerwie gospodarze wyhamowali. W zasadzie trudno przypomnieć sobie jakąkolwiek dogodną sytuację. Więcej działo się po drugiej stronie boiska. Pecha miał Youri Tielemans, który oddał kapitalny strzał, ale obił w tej sytuacji zarówno poprzeczkę, jak i słupek. Im bliżej końca meczu, tym przyjezdni czuli się coraz pewniej na boisku i byli w stanie to przełożyć na gole.

Najpierw do pustej bramki strzelił Bailey po płaskim dograniu z lewej strony, a trzy minuty później Watkins wykorzystał swoją szybkość i efektownie przelobował Davida Rayę, kończąc świetny kontratak Aston Villi. A później goście grali wprost koncertowo.

Polacy nie odegrali żadnej roli w tym spotkaniu. Jakub Kiwior i Matty Cash całe spotkanie spędzili na ławce rezerwowych.

Arsenal FC - Aston Villa 0:2 (0:0) 0:1 Leon Bailey 84' 0:2 Ollie Watkins 87'

Składy:

Arsenal: David Raya - Ben White (67' Takehiro Tomiyasu), William Saliba, Gabriel Magalhaes, Ołeksandr Zinczenko (87' Eddie Nketiah) - Martin Odegaard (79' Emile Smith Rowe), Declan Rice, Kai Havertz - Bukayo Saka, Gabriel Jesus (79' Jorginho), Leandro Trossard (67' Gabriel Martinelli).

Aston Villa: Emiliano Martinez - Ezri Konsa, Diego Carlos, Pau Torres, Lucas Digne - John McGinn, Youri Tielemans, Morgan Rogers, Nicolo Zaniolo (80' Alex Moreno) - Ollie Watkins, Moussa Diaby (61' Leon Bailey).

Żółte kartki: White, Gabriel Magalhaes, Havertz (Arsenal) oraz Rogers (Aston Villa).

Sędzia: David Coote.

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Manchester City 38287396:3491
2 Arsenal FC 38285591:2989
3 Liverpool FC 382410486:4182
4 Aston Villa 382081076:6168
5 Tottenham Hotspur 382061274:6166
6 Chelsea FC 381891177:6363
7 Newcastle United 381951486:6262
8 Manchester United 381861457:5860
9 West Ham United 3814101460:7452
10 Crystal Palace 381491557:5751
11 AFC Bournemouth 381391654:6748
12 Fulham FC 381381755:6147
13 Brighton and Hove Albion 3812111555:6347
14 Wolverhampton Wanderers 381371850:6546
15 Everton 381391640:5142
16 Brentford FC 381091956:6539
17 Nottingham Forest 38992049:6736
18 Luton Town 38672551:8525
19 Burnley FC 38592441:7824
20 Sheffield United 38372835:10416

CZYTAJ TAKŻE: Bramka Leao po pięknej akcji. Spójrz na ten efektowny drybling [WIDEO] Włosi ocenili Zielińskiego po 77 minutach w meczu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty