Czekał na to dwa miesiące. Reprezentant Polski przypomina się Probierzowi

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Michał Skóraś
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Michał Skóraś

W meczu czołowych belgijskich drużyn błysnął Michał Skóraś. Skrzydłowy wysłał jasny sygnał selekcjonerowi reprezentacji Polski.

Kilka tygodni temu Nicky Hayen przejął obowiązki trenera z ekipy Jan Breydel Stadium. Nowy szkoleniowiec dał szansę Michałowi Skórasiowi w istotnym spotkaniu z zajmującym pierwsze miejsce w tabeli Anderlechtem.

Była gwiazda Lecha Poznań potrzebowała kilkudziesięciu sekund, żeby zaznaczyć swoją obecność na placu gry. W trzeciej minucie rywalizacji Skóraś dokładnie dośrodkował z rzutu rożnego w kierunku Brandona Mechele. Obrońca wygrał pojedynek powietrzny i po jego strzale głową piłka wylądowała w siatce.

Po przerwie Raphael Onyedika otrzymał podanie od Skórasia i precyzyjnie przymierzył z dystansu. W końcówce ten sam piłkarz skompletował dublet, a drużyna przeciwna odpowiedziała golem Andersa Dreyera. Finalnie Club Brugge przed własną publicznością wygrał 2:0 z faworytami

Pierwszy raz od 10 lutego Skóraś uczestniczył w akcji bramkowej na boiskach Jupiler League, niedawno popisał się też ładnym trafieniem w Lidze Konferencji Europy. Mający dwa gole i osiem asyst na wszystkich frontach zawodnik przypomina się Michałowi Probierzowi przed nadchodzącym turniejem.

ZOBACZ WIDEO: Co dalej ze Szczęsnym? "Lewy" szczerze o jego końcu kariery

Warto też odnotować, że tego samego dnia swój debiut w Belgii zaliczył Bartosz Białek, który przed startem sezonu zerwał więzadła krzyżowe. Jego KAS Eupen musiał zadowolić się remisem 1:1 z KV Kortrijk.

Club Brugge - RSC Anderlecht 3:1 (1:0)
1:0 - Brandon Mechele 3'
2:0 - Raphael Onyedika 61'
3:0 - Raphael Onyedika 89'
3:1 - Anders Dreyer 90+1'

Czytaj więcej:
Robert Lewandowski dla WP: Jestem dumny z tego, co mam. Nikomu niczego nie ukradłem
Kolejny szalony mecz Manchesteru United! Walka do samego końca z odwiecznym rywalem!

Komentarze (1)
avatar
Zeitgeist
7.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy ktos rozumie ten belkot? Wygral 2:0 a wynik meczu 3:1?