Finałowe spotkanie barażowe pomiędzy reprezentacją Polski, a Walią będzie jednym z najważniejszych meczów naszej kadry w ostatnich latach. Jan Bednarek podkreślił na konferencji prasowej, że zawodnicy zdają sobie z tego sprawę.
- Przed meczem jest wiele myśli. Wygrywając mamy wszystko, a przegrywając zostaniemy z niczym. To jest mecz, któremu towarzyszą duże emocje. Wiemy, ile to spotkanie znaczy dla kibiców, dla całego narodu, ale musimy podejść do tego rozsądnie - stwierdził obrońca.
Piłkarz Southampton FC został także zapytany o reakcję Wojciecha Szczęsnego, który po stracie bramki przez naszą drużyną w rywalizacji z Estonią (5:1) zareagował bardzo nerwowo.
ZOBACZ WIDEO: To jeden z bohaterów meczu z Estonią. Robił z rywali "wiatraki"
- Każdy z nas był zdenerwowany po stracie bramki, ponieważ prowadziliśmy 5:0 i graliśmy w przewadze jednego zawodnika. Wojtek pokazał swoje emocje w taki właśnie sposób i miał do tego prawo. Tak naprawdę nie wiem na co był zły. Może na siebie, może na mnie, a może na kogoś innego. To jest już za nami - powiedział Bednarek.
Defensor komplementował Walijczyków i zwracał uwagę na mocne strony naszych wtorkowych rywali.
- Mają bardzo dużo jakości i szybkości z przodu. Mają w składzie wielu młodych zawodników. Mój klubowy kolega David Brooks ma bardzo dobry drybling i otwierające podanie. Ich gra opiera się na kontratakach i ten styl bardzo im odpowiada - analizował nasz kadrowicz.
Bednarek zwrócił także uwagę na to, że reprezentanci podejdą do tego mecz z pewnością siebie.
- Mamy przeciwników przeanalizowanych, ale to będzie zupełnie inny mecz. Bardzo wierzymy w zwycięstwo - podsumował reprezentant Polski.
Początek spotkania Walia - Polska we wtorek o godzinie 20:45.
Czytaj także:
Mecz o wszystko dla reprezentacji Polski. Michał Probierz: Nie mamy żadnych obaw
Adam Owen: Jeśli Walia to zrobi, Polska będzie miała ogromne kłopoty w Cardiff