W momencie, kiedy część drużyn, w tym reprezentacja Polski, walczy o awans na Euro 2024 Rosja nie próżnuje. Sborna nadal pozostaje zawieszona przez FIFA i UEFA w rozgrywkach międzynarodowych, ale może rozgrywać mecze towarzyskie. W czwartek doszło do historycznego spotkania.
Rosjanie po raz pierwszy od napaści na Ukrainę zagrali z drużyną z Europy. W Moskwie podjęli Serbów. Trzeba zaznaczyć, że ten bałkański kraj to najbardziej prorosyjskie państwo Europy. W tym meczu gospodarze całkowicie zdominowali rywali i wygrali 4:0 (więcej TUTAJ).
Rosjanie mieli pójść za ciosem. Na poniedziałek na moskiewskiej VTB Arena zaplanowano spotkanie z Paragwajem. Jednak starcie się nie odbędzie. Rosyjska oraz paragwajska federacja podjęły decyzję o odwołaniu meczu. "Obie strony doszły do wniosku, że spotkanie odbędzie się w innym terminie".
ZOBACZ WIDEO: Przejął piłkę na środku boiska. A później zrobił szalony rajd
"Fani, którzy kupili bilety na mecz będą mogli otrzymać całkowity zwrot pieniędzy" - napisała rosyjska federacja w specjalnie wydanym komunikacie.
Odwołanie spotkania to reakcja na atak terrorystyczny na Crocus City Hall w Krasnogorsku. Terroryści podpalili salę koncertową, a później strzelali do uciekających ludzi. Według rosyjskich mediów, które są wykorzystywane przez Władimira Putina jako narzędzie propagandy, zginęło ponad 100 osób, a ponad 100 zostało rannych. Do ataku przyznało się Państwo Islamskie (ISIS). (więcej TUTAJ)
Czytaj więcej:
Przeżył zamach w Moskwie. Mówi o reakcji ludzi jeszcze przed strzałami