Lato zaskakująco o Lewandowskim. "Robią z niego świętego"

WP SportoweFakty / Robert Lewandowski, Grzegorz Lato
WP SportoweFakty / Robert Lewandowski, Grzegorz Lato

- Jak mamy się bać takiej Estonii, to dajmy sobie spokój z graniem w piłkę - mówi WP SportoweFakty Grzegorz Lato przed barażami o awans do Euro 2024. Opowiada także o Robercie Lewandowskim i skandalu związanym z siedzibą PZPN.

W tym artykule dowiesz się o:

[b]

Arkadiusz Dudziak, WP SportoweFakty: Jest pan optymistą przed meczami reprezentacji Polski o awans na Euro?[/b]

Grzegorz Lato, brązowy medalista i król strzelców mistrzostw świata z 1974 roku, były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej: Tak, myślę pozytywnie. Jak mamy się bać takiej Estonii, to dajmy sobie spokój z graniem. Ciekawi mnie bardzo potencjalny skład, bo trener pewnie ma sporo dylematów.

Jak pan ocenia dotychczasową pracę Michała Probierza?

Niewiele na razie pracował z kadrą, więc z oceną się jeszcze wstrzymam. Cieszę się, że to Polak jest trenerem, a nie jakiś obcokrajowiec. Wszystkie sukcesy odnosiliśmy wtedy, kiedy na ławce selekcjonera zasiadali Polacy: Antoni Piechniczek, Kazimierz Górski czy Jacek Gmoch.

Arkadiusz Milik powinien otrzymać powołanie na baraże? Jego brak to spora niespodzianka.

To nie dziennikarze i kibice wybierają kadrę, ale Michał Probierz. To selekcjoner musi zbudować sobie zespół pod taktykę, którą chce narzucić i to on będzie odpowiedzialny za wyniki. Dajmy mu przestrzeń.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Xavi trenuje syna. "Lepszy od Ronaldo"

Sporo krytykował pan Roberta Lewandowskiego po ostatnich meczach kadry. Teraz jednak napastnik prezentuje się lepiej, strzelił bramkę i zaliczył dwie asysty w meczu wygranym 3:0 z  Atletico Madryt.

Ostatnio faktycznie złapał zwyżkę formy, odbudował się i może coś strzeli dla kadry. Często zdarza się tak, że piłkarze mają słabszy okres, oby już był za nim. Trzeba otwarcie mówić o tym, że grał słabo. Część kibiców i dziennikarzy robi z Roberta świętego i zachowuje się, jakby go nie można było skrytykować.

Jak ocenia pan to, że Sławomir Nitras cofnął dotację w wysokości 300 milionów złotych dla PZPN na budowę ośrodka treningowego i siedziby PZPN.

Taki ośrodek już dawno powinien powstać. Tak jak jednak często bywa, stara władza przyznała dotację, nowa zabrała.

Czemu wcześniej nie udało się tego zbudować? Może nie potrzeba związkowi siedziby, tylko piłkarzom ośrodka treningowo.

W sprawie siedziby mieliśmy działkę w Wilanowie, jednak przyszedł nowy prezes Zbigniew Boniek i nie ma nic. Dalej wynajmujemy i płacimy za to spore pieniądze. Była już przecież załatwiona pożyczka z FIFA, która miała być oprocentowana na 2 proc. Napisalibyśmy, że mamy kłopoty finansowe i by nam przynajmniej część umorzyli.

Doszło wtedy do skandalu. Nagrano sekretarza generalnego związku Zdzisława Kręcinę podczas rozmowy o dzieleniu się pieniędzmi podczas budowy nowej siedziby. Sprawą zainteresowała się prokuratura.

Nie no, jaka afera? Tam nie było żadnego skandalu. Przy budowie siedziby nikt nie miał prawa wziąć łapówki. Jeśli faktycznie pojawiłyby się jakieś nieprawidłowości, to prokuratura dawno wkroczyłaby do PZPN. Tak się jednak nie stało, a nikt wyroku w tej sprawie nie usłyszał.

Ale przecież Kręcina został odwołany ze stanowiska i to na pana wniosek. Takich kroków raczej nie podejmuje się za nic.

On sam się wtedy podał się do dymisji, powiedział, że rezygnuje, ponieważ nie chce się kopać z koniem. My tę dymisję tylko przegłosowaliśmy.

******

Początek meczu Polska - Estonia już w czwartek 21 marca, o godz. 20:45. Relacja na żywo w WP SportoweFakty. Transmisja meczu w TVP 1 i TVP Sport. Mecz będzie także dostępny na Pilot WP.

Arkadiusz Dudziak, dziennikarz WP SportoweFakty

Oglądaj mecz Polska - Estonia w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czytaj więcej:
Poważny problem reprezentacji Polski. "To budzi niepokój"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty