Afera we Włoszech. Piłkarz wyrzucony z reprezentacji

Getty Images / Jonathan Moscrop / Na zdjęciu: Juan Jesus (z lewej) podczas meczu z Interem
Getty Images / Jonathan Moscrop / Na zdjęciu: Juan Jesus (z lewej) podczas meczu z Interem

Francesco Acerbi podczas meczu Interu Mediolan z Napoli miał obrażać Juana Jesusa na tle rasistowskim. Między piłkarzami zaiskrzyło, sprawę wyjaśniał sędzia, a teraz ma ciąg dalszy. 36-letni obrońca został wyrzucony z reprezentacji Włoch.

Do starcia Francesco Acerbiego i Juan Jesusa doszło w drugiej połowie hitowego pojedynku pomiędzy Interem Mediolan a SSC Napoli. Obaj piłkarze mieli sobie coś do wyjaśnienia, aż między nimi stanął arbiter niedzielnego meczu. W późniejszej rozmowie z serwisem DAZN piłkarz gości tłumaczył, że Acerbi to "dobry człowiek, ale powiedział kilka niezbyt miłych rzeczy".
 
- Posunął się trochę za daleko. Przeprosił, bo zdał sobie sprawę z tego, że przesadził. To są sprawy boiskowe i tam pozostają - powiedział Jesus. Film ze spięcia tej dwójki trafił do mediów społecznościowych, a kilku ekspertów odczytało z ruchu warg, co Acerbi powiedział do piłkarza Napoli.
 
- Nazwał mnie "czarnuchem" - powiedział Jesus do sędziego, co zarejestrowały kamery. Incydent jest tym bardziej godny potępienia, że włoska Serie A poświęciła ostatni weekend walce z rasizmem, a rozgrywana kolejka odbyła się pod hasłem "Trzymaj rasizm z daleka".
 
ZOBACZ WIDEO: Co dalej z Michałem Materlą? Wymowne słowa Macieja Kawulskiego po KSW

Sędzia prowadzący niedzielne spotkanie nie usłyszał słów Acerbiego bezpośrednio, więc nie wyciągnął względem niego konsekwencji. Włoski obrońca najwidoczniej w rozmowie z arbitrem nie przyznał się do obrażania Jesusa na tle rasistowskim. W innym razie piłkarski rozjemca byłby zobowiązany pokazać mu czerwoną kartkę.
 
W poniedziałek sprawa zyskała ciąg dalszy. Acerbi dotarł na zgrupowanie reprezentacji Włoch, gdzie powiedział kolegom, że "nie chciał" obrazić Jesusa na tle rasistowskim, ani też "nie miał żadnych znieważających i rasistowskich zamiarów". Jego wyjaśnienia jednak nie były wystarczające. 36-latek w trybie natychmiastowym został usunięty z kadry i opuścił już zgrupowanie w Rzymie.
 
Włoska federacja tłumaczy, że Acerbi został usunięty z reprezentacji przed najbliższymi sparingami, aby "zagwarantować niezbędny spokój drużynie narodowej i samemu zawodnikowi, który jeszcze w poniedziałek wróci do swojego klubu".
 
Włosi w poniedziałek o godz. 16.00 odbędą sesję treningową pod okiem trenera Luciano Spallettiego. Natomiast we wtorek o godz. 10.20 wylecą do Stanów Zjednoczonych. Tam czekają ich sparingi z Wenezuelą oraz Ekwadorem.

Czytaj także:
- Ile?! Poznaliśmy ceny nowej koszulki reprezentacji Polski
- Za co Xavi dostał czerwoną kartkę? Już wszystko jasne

Źródło artykułu: WP SportoweFakty