Motor Lublin bez wątpienia jest jedną z rewelacji sezonu. Beniaminek od początku rozgrywek znajdował się w czubie Fortuna I ligi i dość nieoczekiwanie włączył się do walki o awans do PKO Ekstraklasy.
Po 24 kolejkach Motor jest na piątym miejscu w tabeli, co oznacza strefę barażową, tracąc jednocześnie siedem punktów do prowadzącej Lechii Gdańsk. Mimo to w Lublinie... właśnie zmienił się trener.
Goncalo Feio podał się bowiem do dymisji po przegranym meczu ze Stalą Rzeszów 1:2 w minionej kolejce. Szkoleniowiec złożył rezygnację i została ona przyjęta przez władze klubu.
ZOBACZ WIDEO: Karetka na boisku, a piłkarze... dalej grali. Kuriozalne sceny na meczu
Feio był trenerem Motoru od 19 września 2022 roku. W poprzednim sezonie wywalczył awans do I ligi.
Nowym trenerem został Mateusz Stolarski, dotychczasowy asystent Portugalczyka. Co ciekawe, piłkarzem Motoru jest jego brat Paweł Stolarski.
Portal sport.tvp.pl informował, że podanie się do dymisji przez Goncalo Feio było swego rodzaju walką o nowy kontrakt (bo obecny wygasa wraz z końcem sezonu). Jeśli rzeczywiście tak było, to ewidentnie coś poszło nie tak.
To już nie pierwszy raz, gdy Feio chciał odejść z Motoru. Podobnie było latem ubiegłego roku. Sytuacja była niemal bliźniacza. Klub nie chciał przedłużyć z nim kontraktu, więc zrezygnował. Pożegnał się z piłkarzami, spakował swoje rzeczy. Zawodnicy jednak się za nim wstawili, rozpoczęli strajk i odmówili gry w sparingowym meczu przeciwko Górnikowi Łęczna. Wtedy przyniosło to efekt, bo dzień później umowa została przedłużona. Wygląda na to, że teraz taki scenariusz jest wykluczony.
CZYTAJ TAKŻE:
Na to czekaliśmy! Świetne wieści dla Probierza
Padł na murawę i zaczął się trząść. Dramatyczne nagranie