W czwartek Legia Warszawa po porażce z Molde FK pożegnała się z Ligą Konferencji Europy. Po tym, jak na wyjeździe przegrała z norweską ekipą 2:3, w rewanżu dostała potężne lanie, ulegając przy Łazienkowskiej 0:3.
Bardzo niskie noty za cały dwumecz z Molde zebrał Kacper Tobiasz. Faktycznie golkiper Wojskowych nie popisał się w dwóch spotkaniach. Nie da się ukryć, że to po jego błędach Norwegowie uzyskali sporą przewagę bramkową.
Ale zdaniem Jana Tomaszewskiego, słynnego reprezentanta Polski, to nie Tobiasz jest głównym winowajcą klęski Legii Warszawa. - Oczywiście, był to blamaż Legii, ale w 90 proc. - stwierdził legendarny golkiper w rozmowie z "Super Expressem".
ZOBACZ WIDEO: Barcelona ma kolejny wielki talent. Po tym golu komentator aż krzyczał
- Powtarzam, w 90 proc. była to kompromitacja i blamaż sztabu szkoleniowego Legii Warszawa. 10 proc. to zawodnicy i prezes Mioduski - podkreślił, tłumacząc, że Kosta Runjaić popełnił błąd, nie wymieniając najsłabszego ogniwa po pierwszym nieudanym meczu przeciwko Molde FK. A nim był właśnie Tobiasz.
- Jeśli pan trener nie wymienia bramkarza, który zawalił pierwsze 2 bramki, mówi że jest wszystko w porządku... - skwitował Tomaszewski.
- Wiedzieliśmy, że po meczu w Norwegii powinniśmy atakować i szybko zdobyć bramkę, ale po sześćdziesięciu sekundach straciliśmy gola. W takiej sytuacji trenerowi nie przychodzi do głowy wiele pomysłów odnośnie tego, co można zrobić - tak z kolei odpadnięcie z LKE komentował Kosta Runjaić (więcej TUTAJ).
Zobacz też: Brutalnie podsumował Legię Warszawa. "Nie dało się"