W środę FC Barcelona grała na wyjeździe z Napoli, a Robert Lewandowski strzelił gola na 1:0 i przerwał trwającą 1078 dni posuchę. Tyle czekała Blaugrana na bramkę w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Ostatecznie mistrz Hiszpanii wyjechał z Neapolu z remisem 1:1, co i tak stawia go w dobrej sytuacji przed rewanżem (więcej tutaj).
Hiszpańskie media znów zachwycają się kapitanem reprezentacji Polski. W poprzednich miesiącach miał on spory problem ze znalezieniem drogi do siatki. Luty jednak prezentuje się pod tym względem okazale. W La Lidze najpierw były pojedyncze gole z Deportivo Alaves i Granadą, a następnie dublet z Celtą Vigo.
Nic więc dziwnego, że o "Lewym" znów zrobiło się głośno. Hiszpański dziennik "Mundo Deportivo" stwierdził, że 35-letni napastnik był w środę "zabójczy jak w swoich najlepszych czasach. Pozostawił po sobie ślad na stadionie im. Diego Armando Maradony cztery dni po dublecie w Vigo".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
"W Neapolu po raz kolejny pokazał, że zachował nienaruszony gen zwycięzcy, który w zeszłym sezonie sprawił, że stał się jednym z liderów mistrza La Ligi, FC Barcelony. Lewandowski nie przyjechał do Barcelony, aby cieszyć się słońcem, ale nadal wyznacza tempo i prowadzi zespół przed ostatnim kwartałem sezonu" - można przeczytać w "Mundo Deportivo".
Lewandowskim zachwyca się również Xavi, który cały czas wierzył w powrót swojego napastnika do optymalnej dyspozycji. "Trener głośno mówił, że Polak powinien być bliżej pola karnego, choć doceniał jego zaangażowanie w szukaniu rozwiązań w ataku. Jeśli jednak Robert jest legendą, to tylko dzięki swoim występom na tym polu, a tam jest zabójczy, niezależnie od tego, że ma w paszporcie 35 lat" - stwierdzono w hiszpańskim dzienniku.
Nasz reprezentant ma w tym sezonie La Ligi zdobytych 12 bramek oraz zaliczył pięć asyst. Liczba goli znacznie wzrosła w ostatnich tygodniach. "Jego instynkt zabójcy wzrósł i obecnie w ostatnich 10 strzałach zdobył pięć bramek, jak wspomina Radio Catalunya" - dodano w "Mundo Deportivo".
Kolejną okazję na poprawienie swojego dorobku Lewandowski będzie miał już w sobotę (24 lutego). Jego FC Barcelona podejmie o godz. 16:15 Getafe w ramach 26. kolejki La Ligi.
Czytaj także:
Po pucharach! Kompromitacja Legii Warszawa
Podolski potwierdza doniesienia. "Muszę powiedzieć prawdę"