Podczas niedzielnych (18.02.) derbów Łodzi doszło do skandalicznej sytuacji. Kibice Widzew Łódź wywiesili na ogrodzeniu flagę rosyjskiego klubu - CSKA Moskwa (więcej pisaliśmy o tym TUTAJ >>). Oburzenie obserwatorów tego spotkania jest oczywiście zrozumiałe. Przecież od dwóch lat Europa izoluje się do wszystkiego, co rosyjskie. To efekt wojny, którą w lutym 2022 roku rozpoczął ten kraj w Ukrainie.
Widzew odciął się od działań grupy swoich kibiców. - Stanowisko naszego klubu w sprawie inwazji Rosji na Ukrainę zostało jasno sprecyzowane już pierwszego dnia po jej rozpoczęciu. Klub wspierał Ukrainę poprzez szereg skoordynowanych działań, w tym zbiórkę darów i pieniędzy. Klub we współpracy z gronem partnerów i sponsorów przyjął grupę uchodźców, w tym dzieci z Czernichowa czy Łucka - to fragment oświadczenia, jakie otrzymaliśmy ze strony Widzewa.
Sprawa jednak nie została wyciszona. Zajęła się nią Komisja Ligi PKO Ekstraklasy. I wydała decyzję: kara 60 tysięcy złotych dla klubu oraz zakaz uczestnictwa kibiców Widzewa w kolejnym meczu wyjazdowym z ŁKS-em (gdyby ŁKS spadł z ligi to ta kara zostanie wykonania później, nie w przyszłym sezonie).
O takich ustaleniach poinformował rzecznik prasowy Widzewa, Marcin Tarociński.
W związku ze zdarzeniami podczas meczu PKO BP Ekstraklasy ŁKS Łódź - Widzew Łódź, Komisja Ligi ESA nałożyła na Widzew Łódź karę finansową w wysokości 60 tysięcy złotych oraz karę zakazu udziału zorganizowanej grupy kibiców gości w kolejnym meczu z ŁKS w rozgrywkach mistrzowskich.
— Marcin Tarociński (@M_Tarocinski) February 22, 2024
Przypomnijmy, że wspomniany mecz ŁKS - Widzew zakończył się wygraną gości 2:0 (TUTAJ znajdziesz relację z tego pojedynku >>). Widzew zajmuje obecnie 11. miejsce w tabeli ligowej z dorobkiem 25 pkt. ŁKS zgromadził aż o 15 pkt. mniej i jest sklasyfikowany na ostatniej pozycji w Ekstraklasie. W najbliższej kolejce Widzew gości Górnika Zabrze, a ŁKS jedzie na obiekt Pogoni Szczecin.