W meczu na szczycie La Ligi Girona FC nie była w stanie nawiązać wyrównanej rywalizacji z Realem Madryt. Drużyna pod wodzą Carlo Anclottiego miała przewagę w wielu elementach gry i po zwycięstwie 4:0 umocniła się na fotelu lidera.
Dwukrotnie bramkarza Girony pokonał Jude Bellingham. Reprezentant Anglii kolejny raz udowodnił swoją wysoką formę i jest już samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców. Niestety, nie wszystko ułożyło się po jego myśli.
W 57. minucie Bellingham ustąpił miejsce w składzie Brahimowi Diazowi. Podczas pomeczowej konferencji prasowej trener Ancelotti potwierdził, że najskuteczniejszy zawodnik "Królewskich" nabawił się kontuzji.
- Bellingham skręcił kostkę, badania zostaną przeprowadzone w niedziele. Mamy nadzieję, że będzie mógł wrócić na wtorek - przekazał. 20-latek czeka na szczegółową diagnozę klubowych lekarzy.
Absencja Bellinghama byłaby kolejnym sporym osłabieniem madrytczyków. Ancelotti nadal nie może liczyć na kontuzjowanych Antonio Ruedigera, Edera Militao, Nacho Fernandeza, Davida Alabę i Thibauta Courtoisa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie minęło nawet 20 sekund. Szalony początek meczu
Czytaj więcej:
Fantastyczny jest Bayer Leverkusen. Piękna seria trwa, Bayern zmiażdżony
Deklasacja! Real Madryt nie dał szans rewelacji sezonu