Fantastyczny jest Bayer Leverkusen. Piękna seria trwa, Bayern zmiażdżony

PAP/EPA / Ronald Wittek / Na zdjęciu: Josip Stanisić strzelił gola klubowi, z którego jest wypożyczony
PAP/EPA / Ronald Wittek / Na zdjęciu: Josip Stanisić strzelił gola klubowi, z którego jest wypożyczony

Na hit sezonu w Bundeslidze dojechał tylko jeden zespół. Bayer Leverkusen zdeklasował Bayern Monachium i ma w tym momencie pięć punktów przewagi nad aktualnym mistrzem Niemiec. 3:0. Przepaść.

Maszyna, którą stworzył Xabi Alonso ma się dobrze, wszystko jest naoliwione i nie zanosi się, żeby cokolwiek miało się popsuć.

27 zwycięstw, 4 remisy, 0 przegranych. Niewiarygodny jest ten wynik Bayeru Leverkusen. Po pokonaniu Bayernu Monachium przewaga "Aptekarzy" nad sobotnim rywalem wynosi pięć punktów. Nie jest to jeszcze autostrada do mistrzostwa, natomiast wydaje się, że to może być właśnie ten sezon.

Paradoks polega na tym, że jednym z katów Bayernu okazał się zawodnik, który jest z tego klubu wypożyczony na sezon 2023/24. Josip Stanisić, bo o nim mowa, był chyba niewidzialny przy płaskim dośrodkowaniu Roberta Andricha. Wszyscy stali, patrzyli się na siebie, a nikt nie zaatakował piłki. No więc Stanisić z pięciu metrów bez żadnych problemów pokonał Manuela Neuera.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kopnął spod własnej bramki. Zdobył wymarzonego gola

Nie dość, że Bayern grał fatalnie w obronie, to jeszcze nie pokazał absolutnie nic do przodu. Bayernu w tym meczu nie było. Harry Kane? Podobno grał. Siedem kontaktów z piłką w pierwszej połowie, po przerwie równie beznadziejnie. Leroy Sane? Jamal Musiala? Mogliby udać się na korepetycje do Floriana Wirtza, bo on akurat dał koncert. Ale niesprawiedliwością byłoby chwalenie tylko Wirtza. Cała kapela z Leverkusen zagrała rewelacyjny mecz.

Już do przerwy wynik mógł być wyższy, gdyby np. Dayot Upamecano nie dogonił Amine Adliego, który wystartował do kontry z własnej połowy, ale przegrał pojedynek biegowy z Francuzem i nic nie wyszło z sytuacji sam na sam z Neuerem. Można było się zastanawiać, z kim gra Bayer. Bo na pewno nie z mistrzem Niemiec, tylko z jakimś przypadkowym zespołem.

Po pierwszym golu ekipa z Leverkusen przejęła całkowitą kontrolę nad meczem. Była gra z klepki, wymiana podań na małej przestrzeni. Wszystko to bardzo ładne dla oka. O Bayernie szkoda mówić, bo to była katastrofa.

A kiedy na początku drugiej części po kapitalnej akcji bramkę na 2:0 zdobył Alejandro Grimaldo, sytuacja Bayernu była już nie zła, a beznadziejna. Bawarczycy musieli odrabiać straty, a nie potrafili oddać ani jednego celnego strzału. W ostatniej akcji Bayer podwyższył prowadzenie, bo Neuer ruszył w pole karne rywala przy rzucie rożnym, nic z tego nie wyszło i gospodarze wyprowadzili zabójczy kontratak, a bramkę zdobył rezerwowy Jeremie Frimpong, który już wcześniej miał kilka okazji.

Deklasacja.

Bayer 04 Leverkusen - Bayern Monachium 3:0 (1:0)
1:0 Josip Stanisić 18'
2:0 Alejandro Grimaldo 50'
3:0 Josip Stanisić 90+5'

Składy:

Bayer: Lukas Hradecky - Josip Stanisić, Edmond Tapsoba, Jonathan Tah, Piero Hincapie, Alejandro Grimaldo (90' Gustavo Puerta) - Nathan Tella (65' Jeremie Frimpong), Granit Xhaka, Robert Andrich, Florian Wirtz (90' Adam Hlozek) - Amine Adli (82' Jonas Hofmann).

Bayern: Manuel Neuer - Noussair Mazraoui, Dayot Upamecano (60' Joshua Kimmich), Eric Dier, Kim Min-jae, Sacha Boey (81' Raphael Guerreiro) - Leroy Sane, Aleksandar Pavlović (60' Thomas Mueller), Leon Goretzka (71' Mathys Tel), Jamal Musiala (81' Eric Maxim Choupo-Moting) - Harry Kane.

Żółte kartki: Tapsoba, Adli, Hradecky (Bayer) oraz Boey, Goretzka (Bayern).

Sędzia: Felix Zwayer.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Bayer 04 Leverkusen 34 28 6 0 89:24 90
2 VfB Stuttgart 34 23 4 7 78:39 73
3 Bayern Monachium 34 23 3 8 94:45 72
4 RB Lipsk 34 19 8 7 77:39 65
5 Borussia Dortmund 34 18 9 7 68:43 63
6 Eintracht Frankfurt 34 11 14 9 51:50 47
7 TSG 1899 Hoffenheim 34 13 7 14 66:66 46
8 1. FC Heidenheim 1846 34 10 12 12 50:55 42
9 Werder Brema 34 11 9 14 48:54 42
10 SC Freiburg 34 11 9 14 45:58 42
11 FC Augsburg 34 10 9 15 50:60 39
12 VfL Wolfsburg 34 10 7 17 41:56 37
13 1.FSV Mainz 05 34 7 14 13 39:51 35
14 Borussia M'gladbach 34 7 13 14 56:67 34
15 1.FC Union Berlin 34 9 6 19 33:58 33
16 VfL Bochum 34 7 12 15 42:74 33
17 1.FC Koeln 34 5 12 17 28:60 27
18 SV Darmstadt 98 34 3 8 23 30:86 17

CZYTAJ TAKŻE:
Znowu to zrobili! Sensacyjny zwycięzca Pucharu Azji
Ponad milion wyświetleń. Film z Lewandowskim robi furorę

Komentarze (17)
avatar
Batyra
10.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A gdzie ten wspaniały Kane??? 
avatar
RzygamKłodertem
10.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Oczywiście że to nie winna braku 36 letniego Kłoderta tylko trenera. Kane pokazał, że już przykrył czapką wyczyny Kłoderta z dawnych lat. Także na miejscu Bayernu zmienił bym trenera póki jeszc Czytaj całość
avatar
andy23
10.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kiedy prezesi wreszcie wywala Tuchela z nim Bayern nic nie wygra - gra bez koncepcji tak slabo nie grali od lat 
avatar
Alion950Polska
10.02.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak to miało być... Baynern sobie poradzi bez Lewego_ 
avatar
prym
10.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bayer rozklepał Bayern jak dzieci , bez kłopotów a jeszcze mogło to gorzej wyglądać dla Tuchela. No , Alonso będzie rozchwytywany !!