Kosztował krocie i szybko odejdzie? Komentarz agenta nie pozostawia złudzeń

Getty Images / Visionhaus / Na zdjęciu: Enzo Fernandez
Getty Images / Visionhaus / Na zdjęciu: Enzo Fernandez

Enzo Fernandez jest zawodnikiem Chelsea zaledwie od roku, a w mediach już pojawiają się informacje, że chce odejść z klubu. Te doniesienia jednak błyskawicznie zdementował agent piłkarza.

Transfer Enzo Fernandeza był jednym z największych w najnowszej erze Chelsea FC. W styczniu 2023 roku Argentyńczyk trafił do londyńskiego klubu z Benfiki za około 120 milionów euro, co oczywiście było pokłosiem jego świetnej gry na katarskim mundialu.

Wydawało się, że w niebieskiej części Londynu buduje się ciekawy i dobrze rokujący projekt, ale obecnie nie za bardzo można to dostrzec. Dlatego też miał nawet pomyśleć o odejściu, o czym poinformował Jacque Talbot z portalu footballtransfers.com.

Jednak wygląda na to, że te informacje nie są prawdziwe. W rozmowie z dziennikiem "AS" agent mistrza świata kategorycznie zaprzeczył temu, aby takie myśli krążyły po głowie 23-latka. Te słowa nie pozostawiają wątpliwości.

- Enzo nie chce odchodzić. Władze klubu przedstawiły mu projekt. To plan, który na początku może być trudny, bo do zespołu trafiają nowi i młodzi zawodnicy. Jednak kiedy wszystkie elementy będą dobrze dopasowane, Chelsea pójdzie do przodu - powiedział Uriel Perez.

- Celem Enzo jest bycie w Chelsea i wygrywanie z tą drużyną. Nie rozmawiamy z innymi klubami. Wiemy, jakie jest życzenie samego zawodnika. Oczywiście, chciałby, aby zespół był obecnie w innym miejscu w tabeli, ale uda się to osiągnąć ciężką pracą - dodał po chwili.

Przypomnijmy, że kontrakt argentyńskiego pomocnika z ekipą ze Stamford Bridge obowiązuje aż do lata 2031 roku. To sprawia, że nawet gdyby piłkarz chciał odejść z Chelsea już w nadchodzącym okienku transferowym, zainteresowany zespół musiałby zapłacić ogromne pieniądze za jego wykup.

Czytaj też:
Co ze Szczęsnym? Wkrótce ma zasiąść rozmów
Szef Napoli uderza w agenta Zielińskiego

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar odpowiada hejterom. W swoim stylu

Komentarze (0)