[tag=64961]
Jakub Kiwior[/tag] wszedł na murawę w drugiej połowie meczu z Liverpoolem i pokazał się z dobrej strony. Reprezentant Polski zanotował nawet asystę przy trafieniu Leandro Trossarda, który ustalił wynik meczu na 3:1 dla Arsenalu.
23-latek nie jest pierwszym wyborem menadżera "Kanonierów", a jeśli wchodzi na boisko, to przeważnie gra na nietypowej dla siebie pozycji. Tym razem na lewej stronie defensywy kadrowicz zastąpił Ołeksandra Zinczenkę.
Po wygranym meczu Kiwior wypowiedział się na antenie Viaplay. Zawodnik skomentował decyzję Mikela Artety.
- To na pewno nie jest moja pozycja, gra się na niej trochę inaczej, ale mam tam wyjść i grać. Byliśmy bardzo dobrze przygotowani mentalnie. Jestem dzisiaj z siebie zadowolony - mówił w niedzielę obrońca Arsenalu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dwa strzały i za każdym razem okno. Popis piłkarza z Ekstraklasy
Kiwior w małym stopniu przyczynił się do gola Trossarda i mógł sam wpisać się na listę strzelców. Alisson bez trudu obronił jego strzał głową.
- Już powiedziałem trenerowi napastników, że następnym razem zostaję po treningu z napastnikami. Mam nadzieję, że jak ponownie będę miał taką sytuację, to inaczej się zachowam - dodał Kiwior z przymrużeniem oka.
Czytaj więcej:
Atalanta zrobiła istotny krok w kierunku Ligi Mistrzów
Hiszpanie wiedzą, co dalej z Lewandowskim w Barcelonie