Od dłuższego czasu fani i osoby związane z polską piłką nożną żyli sprawą Piotra Zielińskiego. 29-latek od ośmiu lat reprezentuje barwy SSC Napoli i śmiało można stwierdzić, że jest współczesną legendą tego klubu.
Jednak od kilku miesięcy obie strony nie żyły ze sobą w najlepszych relacjach. To wszystko za sprawą kończącego się w czerwcu kontraktu polskiego pomocnika i jego braku chęci na podpisanie nowej umowy, która obowiązywałaby przez kolejne lata.
Ciągnący się temat, brak wyraźnego komunikatu ze strony Polaka oraz narastające plotki sprawiły, że w ostatnim czasie Piotr Zieliński został wykreślony z listy piłkarzy Napoli w rozgrywkach Ligi Mistrzów. W składzie meczowym w Serie A także próżno go szukać, a właściciel klubu Aurelio De Laurentiis poinformował, że Polak odchodzi z klubu po obecnym sezonie.
Od początku mówiono, że klubem, który uzyska podpis Polaka pod kontraktem będzie Inter Mediolan. Wydaj się być, że to najprawdopodobniejsza opcja, jednak nowe fakty przekazał dziennikarz Mateusz Święcicki w programie "Pogadajmy o piłce" na kanale Meczyki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dwa strzały i za każdym razem okno. Popis piłkarza z Ekstraklasy
- Ma na stole dwie oferty z Hiszpanii. Nie są to raczej propozycje z Realu i Barcelony, ale myślę, że jest to ligowa czołówka. Juventus też jest nim zainteresowany. I wydaje mi się, że ten wybór byłby to dla niego najlepszy, chociaż na pewno zostałoby źle przyjęte w Neapolu - zdradził dziennikarz.
Piotr Zieliński występuje w Napoli od sierpnia 2016 roku. W barwach włoskiego klubu rozegrał ponad 250 spotkań i zdobył blisko 40 bramek. Był jednym z autorów mistrzostwa kraju dla klubu w sezonie 2022/2023.
Zobacz także:
"Będzie cierpiał". Kłopoty Piotra Zielińskiego
Już oficjalnie. Został skreślony. Nie ma odwołania