Sobotni wieczór był słodko-gorzki dla Vitora Roque. 18-letni Brazylijczyk pojawił się na murawie w 59. minucie, zastępując Ilkaya Gundogana. Po czterech minutach podwyższył wynik meczu na 3:1 dla FC Barcelony. Potem jednak miało miejsce nieprzyjemne dla niego wydarzenie.
W 72. minucie Roque popełnił przewinienie, gdy starał się odebrać piłkę przeciwnikowi. W wyniku starcia obrońca Rafa Marin z Deportivo Alaves padł na murawę (zobacz wideo poniżej). Lekko ucierpiał również młody Brazylijczyk.
Sędzia Jose Luis Munuera uznał, że Roque zbyt ostro potraktował rywala. Wyciągnął więc żółtą kartkę, a ponieważ piłkarz Barcelony kilka minut wcześniej złapał pierwsze takie napomnienie, to tym razem musiał zejść z boiska.
Sytuacja wzbudziła sporo kontrowersji. - On tutaj ewidentnie ucieka przed Rafą Marinem. Ja wiem, że był tam jakiś kontakt, ale czy to w ogóle był kontakt na żółtą kartkę? Nad tym też się trzeba zastanowić - stwierdził komentator Eleven Sports.
Xavi wyraźnie nie był zadowolony. Po zakończeniu spotkania wyznał, że nie był to faul kwalifikujący się na pokazanie żółtej kartki. - Złożymy odwołanie ws. kartki Vitora Roque. To błąd, kolejny błąd - powiedział trener Blaugrany na konferencji prasowej.
Ostatecznie Barcelona zwyciężyła w całym meczu 3:1 (więcej tutaj). Dzięki temu ma w dorobku po 23 kolejkach 50 punktów i aktualnie zajmuje trzecią pozycję w tabeli La Ligi.
Czytaj więcej:
Haaland odejdzie? Błyskawiczna reakcja Guardioli
Wysoka skuteczność Lecha Poznań na tydzień przed ligą. Hat-trick napastnika
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale słodziak! Skradł serce piłkarza Legii
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)