Początkowe diagnozy lekarzy wskazywały na poważną kontuzję, gdyż mówiono o zerwaniu więzadeł krzyżowych przednich. Na szczęście dla Kajcy po badaniach jakie w czwartek wieczorem piłkarz przeszedł w Krakowie, okazało się, że jest to jedynie (w tym przypadku) uraz rzepki w kolanie i naruszone więzadła tylne.
Sam zawodnik odetchnął z ulgą i już myśli, by jak najszybciej wrócić do treningów. - Najbardziej cieszę się, że nie potwierdziły się początkowe diagnozy o zerwaniu więzadeł. Wprawdzie rzepka w kolanie i więzadła tylne zostały naruszone, ale na pewno nie tak jak przypuszczaliśmy, wiec przyznam, że troszkę odetchnąłem. Trudno już teraz powiedzieć ile potrwa rehabilitacja, ale na moje szczęście skończyła się runda i spokojnie będę mógł wrócić do zdrowia - powiedział Marcin Kajca.