Eder Militao zagrał tylko jeden mecz w sezonie 2023/24, a w zasadzie niespełna połowę. W rywalizacji z Athletikiem Bilbao w pierwszej kolejce doznał paskudnej kontuzji. Zerwał więzadła krzyżowe przednie w lewym kolanie, musiał przejść operację i od sierpnia walczy o powrót na boisko.
Natomiast w Realu Madryt nikt nawet przez moment nie zwątpił w brazylijskiego stopera. Najlepszy tego dowód otrzymaliśmy we wtorkowe wczesne popołudnie, gdy "Królewscy" poinformowali o przedłużeniu kontraktu do 30 czerwca 2028 roku.
Tak jak często bywa w tego typu przypadkach, Real zawarł w kontrakcie Brazylijczyka klauzulę odstępnego w wysokości miliarda euro, żeby żadnemu innemu klubowi nawet nie przyszło na myśl pytać o ewentualny transfer.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewany powrót do Realu Madryt. Tak go przyjęli
Militao trafił do Realu latem 2019 roku za 50 milionów euro. Od tego czasu rozegrał w zespole Los Blancos 143 mecze. Miewał w Madrycie momenty lepsze i gorsze. Szczególnie początek daleki był od ideału, ale ostatnie dwa sezony były w jego wykonaniu rewelacyjne. Był nie tylko czołową postacią Realu, ale i jednym z najlepszych środkowych obrońców na świecie.
Obecnie 26-latek jest na etapie treningu indywidualnego. Bierze już udział w zajęciach na boisku, z piłką przy nodze. Wykonał niesamowitą pracę, by wrócić do gry jak najszybciej. I niewykluczone, że powrót okaże się szybszy niż początkowo zakładano. Niebawem Militao powinien wejść do treningu z całym zespołem.
A kiedy zobaczymy go w warunkach meczowych? Realna data do koniec lutego lub początek marca, więc przy sprzyjających wiatrach byłby dostępny na ćwierćfinały Ligi Mistrzów.
CZYTAJ TAKŻE:
Gorąco w Barcelonie. Media ujawniły, o co Lewandowski miał pretensje do Xaviego
Zanosiło się na rzuty karne. Lautaro Martinez wziął to na swoje barki! [WIDEO]