Po 45 minutach środowego meczu FC Barcelona remisowała z Almerią 1:1. Później gospodarze przeszli do konkretów, zaś Robert Lewandowski popisał się ładną asystą. Finalnie "Blaugrana" wygrała 3:2.
Na pomeczowej konferencji prasowej Xavi przyznał, że pierwsza połowa w wykonaniu jego podopiecznych była nie do zaakceptowania. Zgodnie z doniesieniami hiszpańskich mediów, szkoleniowcowi puściły nerwie w przerwie spotkania.
Jak stwierdził dziennikarz "AS", Javi Miguel, Xavi rzadko był widziany w takim stanie. Gdy wtargnął do szatni, przeklinał, kopał i uderzał we wszystko, co stanęło mu na drodze. - Tak dalej być nie może! - grzmiał.
Trener miał pretensje do wszystkich, a Lewandowski nie był wyjątkiem. - Chcę żebyście zaczęli biegać jak świnie - nakazał, po czym zwrócił się w kierunku Polaka: - Zobaczymy, czy w końcu zaczniesz biegać, do cholery.
Wściekł Xavi rozdarł koszulkę i zarzucał drużynie brak zaangażowania. Druga odsłona rywalizacji należała już do FC Barcelony. Niekonwencjonalne metody trenera przyniosły więc zamierzony efekt.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubu
Czytaj więcej:
Szymon Włodarczyk na celowniku Celticu. Wiadomo, ile trzeba zapłacić
Remis lidera La Ligi. Zadecydowała końcówka