Według dziennika Sport Alejandro Balde wróci do pierwszego składu. Oznacza to, że Joao Cancelo zagra z Valencią, nota bene swoim byłym klubem, na prawej stronie defensywy. A to z kolei wymusza poświęcenie jednego ze środkowych obrońców i Sport wskazuje jednoznacznie na Julesa Kounde, który jest zdecydowanie pod formą. Duet stoperów będą tworzyć zatem nietykalny Araujo i Andreas Christensen.
Dziennik pomija linię pomocy, co oznacza raczej, że tercet Gundogan - De Jong - Pedri nie zostanie naruszony. Zmiany mogą nastąpić jednak w ataku, a konkretnie na skrzydłach. Do tej pory w najważniejszych meczach grali Raphinha i Joao Felixa. W spotkaniu z Valencią mogą ich jednak zastąpić Lamine Yamal i Ferran, czyli autorzy gola na 1:1 w starciu z Antwerpią.
Sport zaznacza jednak, że mimo kiepskiej formy Robert Lewandowski jest nietykalny. Przede wszystkim dlatego, że wystawienie od pierwszej minuty Marca Guiu byłoby odebrane jako zdecydowane wskazanie palcem na Polaka, a z drugiej strony nałożyłoby na młodego napastnika sporą presję. Oczywiście istnieje też szansa, o której dziennik nie pisze, że w ataku zagra tercet Lamine Yamal - Ferran - Felix z Torresem na "dziewiątce". Nadal jednak, mimo słabej dyspozycji "Lewego", trudno sobie wyobrazić, aby Xavi zdecydował się na posadzenie go na ławce rezerwowych.
Czytaj także:
- Trener Bayernu oczekuje reakcji
- Media: dziennikarz odsunięty od pracy
ZOBACZ WIDEO: Rzadki widok. Messi wszedł do sklepu i się zaczęło