Frosinone Calcio nie schowało się przed przeciwnikiem w pierwszej połowie spotkania i to beniaminek robił więcej zamieszania. Kaio Jorge najpierw domagał się przyznania gospodarzom rzutu karnego, a następnie sprawdził groźnym strzałem Vanję Milinkovicia-Savicia. Była też niecelna próba Luci Garritano. Gospodarze mieli czego żałować po tych akcjach.
Torino FC odpowiedziało w pierwszej połowie strzałem Ivana Ilicia w słupek. Goście kombinacyjnie wymienili podania przed polem karnym, ale akcja została zakończona niecelnym uderzeniem. Beniaminek dostał poważne ostrzeżenie krótko przed zmianą stron.
Po przerwie pokazał się ponownie Kaio Jorge i napastnik Frosinone musiał mieć do siebie coraz większe pretensje z powodu niewykorzystanych sytuacji podbramkowych. Tym razem dostał podanie w tempo, ale nie pokonał płaskim strzałem w sytuacji sam na sam Vanję Milinkovicia-Savicia. Interwencja byłego bramkarza Lechii Gdańsk pomogła Toro w dowiezieniu remisu 0:0.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Karol Linetty nie zagrał z powodu kartek. Także Filip Jagiełło nie pokazał się w meczu AC Monzy z Genoą CFC. Polak został na ławce rezerwowych beniaminka.
Także w tym meczu skuteczność nie była atutem obu zespołów. W pierwszej połowie Patrick Ciurria z Monzy co prawda wpakował piłkę do bramki Genoi, ale gol nie został uznany z powodu spalonego. Beniaminek odpowiedział rewelacyjną szansą i spektakularnym pudłem Mateo Reteguia. Bramka na 1:0 dla Monzy padła dopiero w 83. minucie za sprawą strzału Dany'ego Moty.
15. kolejka Serie A:
Frosinone Calcio - Torino FC 0:0
AC Monza - Genoa CFC 1:0 (0:0)
1:0 - Dany Mota 83'
Tabela Serie A:
Czytaj także: Mogło dojść do sensacyjnego transferu Messiego? Namawiali go przez 10 dni
Czytaj także: Co za słowa o Skorupskim! Polak w pogoni za legendami