W 2020 roku Donny van de Beek zdecydował się opuścić Ajax Amsterdam. Holender wypłynął na szerokie wody, podpisując kontrakt z Manchesterem United. W klubie tym do tej pory rozegrał tylko 35 spotkań i nigdy nie był wiodącą postacią.
Dość powiedzieć, że w 2022 roku został wypożyczony do Evertonu. Tam jednak również nie błyszczał, przez co wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie dobiegnie końca jego przygoda z Czerwonymi Diabłami.
Van de Beek miał znaleźć się na liście życzeń Galatasaray Stambuł. Jednak według katalońskiego "Sportu" do gry wkroczyła FC Barcelona. Przypomnijmy, że mistrz Hiszpanii ma wakat na środku pomocy, bo kontuzji doznał Gavi i czeka go długa przerwa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się działo! Oprawa godna finału
Barca już wcześniej próbowała sprowadzić go w swoje szeregi, gdy ten jeszcze błyszczał w Ajaksie. Teraz mówi się, że sam holenderski pomocnik jest zainteresowany przejściem do Blaugrany.
"Środowisko klubu nie jest zwolennikiem podpisania sześciomiesięcznego kontraktu w styczniu, ale sztab trenerski jest zdania, że sezon będzie długi i jeśli będzie to możliwe finansowo, nie byłoby złym rozwiązaniem mieć dodatkowego piłkarza, który mógłby pomóc" - czytamy w "Sporcie".
Trzeba powiedzieć, że mimo swojego statusu 26-latek cieszy się sporym zainteresowaniem. Oprócz Galatasaray i Barcelony chętnie w swoim klubie widziałby go także Juventus. Włoski zespół celuje w wypożyczenie na pół roku z opcją wykupu.
Przeczytaj także:
Holender na wylocie z United. Może odejść już zimą