Mecz PKO Ekstraklasy przerwany. Na trybunach trwała reanimacja

PAP / Marian Zubrzycki
PAP / Marian Zubrzycki

Spotkanie Widzewa Łódź z Radomiakiem Radom zostało przerwane. Interwencji medycznej wymagał jeden z kibiców zasiadający na trybunach. Sprawa jest poważna.

W tym artykule dowiesz się o:

W sobotę 2 grudnia Widzew Łódź mierzył się z Radomiakiem Radom w meczu 17. kolejki PKO Ekstraklasy. Spotkanie przebiegało płynnie do 18. minuty.

Wtedy jednak arbiter musiał przerwać spotkanie. Z przekazu telewizyjnego można było wywnioskować, że pomocy medycznej potrzebował jeden z kibiców.

Na meczu tym obecny był dziennikarz stacji Canal+ Sport Łukasz Wiśniowski, który w trakcie transmisji przekazał niepokojące informacje.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się działo! Oprawa godna finału

- Sytuacja niestety nie jest zbyt optymistyczna i zbyt pozytywna, dlatego że dostaliśmy informację od służb medycznych, że trwa reanimacja kibica, który ma podejrzenie ataku serca - przekazał dziennikarz.

Kamery Canal+ uwieczniły moment, w którym kibic opuszczał stadion w karetce. Chwilę później spiker na obiekcie w Łodzi poinformował, że reanimacja zakończyła się sukcesem i fan odzyskał przytomność.

W momencie przerwania meczu utrzymywał się bezbramkowy remis.

***

AKTUALIZACJA:

Pomimo błyskawicznej reakcji służb i podjęcia akcji ratunkowej, kibic zmarł w szpitalu. Smutne informacje o śmierci mężczyzny przekazał na platformie X oficjalny profil Widzewa Łódź. "Ślemy wyrazy współczucia i łączymy się w bólu z bliskimi" - czytamy w oficjalnym komunikacie.

Zobacz także:
Lewandowski na okładce w Hiszpanii
Włosi bez ogródek o Szczęsnym

Komentarze (0)