W Estonii panuje radość z faktu, że tamtejsza reprezentacja w ogóle może wziąć udział w barażach do Euro 2024. Wszystko dlatego, że za zespołem fatalne eliminacje w grupie. Estończycy zdobyli tylko jeden punkt na 24 możliwe - za remis wyjazdowy z Azerbejdżanem.
Estonia może jednak grać w barażach, a to dlatego, że wygrała rywalizację w dywizji D Ligi Narodów (gdzie jej rywalami byli Maltańczycy i reprezentacja San Marino) i tym samym zapewniła sobie pozycję w play-offach właśnie z tej ścieżki.
W półfinale baraży reprezentacja Estonii zagra z Polską, która również ma możliwość gry w tej fazie eliminacji dzięki rankingowi uzyskanemu w Lidze Narodów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki
Tę informację estońskie media przyjęły z wielkim spokojem. Jak na razie, nie ma zbyt wielu komentarzy na temat polskiej kadry wśród tamtejszych dziennikarzy.
"Awans Chorwacji oznacza, że Estonia zmierzy się z Polską, drużyną, która rywalizowała w dywizji A Ligi Narodów, ale nie uzyskała bezpośredniego awansu z grupy eliminacyjnej" - wyjaśnia sport.err.ee.
"Czeka nas mecz z Polską. Spotkanie barażowe odbędzie się na terenie rywali" - oświadczył z kolei sport.tv3.ee.
Biało-Czerwoni zmierzą się z Estonią 21 marca. Pięć dni później zagrają w ewentualnym finale baraży, gdzie rywalem może zostać ktoś z czwórki: Walia, Ukraina, Finlandia, Islandia.
Czytaj także:
Przestrzegł reprezentantów Polski. "Trzeba być czujnym"