To nie tak miało wyglądać. Losowana z pierwszego koszyka reprezentacja Polski była faworytem do zwycięstwa w swojej grupie eliminacji Euro 2024. Zestawienie z Albanią, Czechami, Mołdawią i Wyspami Owczymi przez niektórych ekspertów było nawet nazywane "grupą śmiechu".
Jednak po zakończeniu eliminacji nikomu do śmiechu nie jest. Polska zajęła dopiero trzecie miejsce w tabeli i nie wywalczyła bezpośredniego awansu na Euro 2024. Wyżej sklasyfikowane zostały zespoły Albanii i Czech. Do tego, by zająć dwa pierwsze miejsca, zabrakło punktów z Mołdawią. W obu meczach z tym rywalem Biało-Czerwoni zdobyli tylko punkt.
Teraz Polskę czeka rywalizacja w barażach. W półfinale swojej ścieżki zagrają z Estonią i są zdecydowanym faworytem. Wszak Estończycy w eliminacjach zdobyli tylko punkt. W ewentualnym finale przeciwnikiem będzie ktoś z czwórki: Walia, Finlandia, Ukraina, Islandia.
ZOBACZ WIDEO: Polacy ostro po blamażu kadry z Czechami. "Lewandowski? Tragedia. Trzeba szukać następcy"
Statystycy z "We Global Football" wyliczyli procent szans na awans poszczególnych zespołów. I okazuje się, że Polacy nie są w tym zestawieniu najwyżej. Nawet w "polskiej ścieżce" jest wyżej notowany zespół.
Z wyliczeń wynika, że Polska ma 40,7 proc. szans na awans. Lepsze notowania mają Ukraińcy (53,6 proc.), którzy są potencjalnymi przeciwnikami Biało-Czerwonych. Z kolei ze wszystkich uczestników baraży najwyżej stoją akcje Greków (54,4 proc.).
Mecze barażowe zaplanowane są na 21 marca (półfinały) i 26 marca (finały). W czwartek odbędzie się losowanie, podczas którego poznamy wszystkie pary i gospodarzy meczów finałowych.
Czytaj także:
A jednak! Znamy rywala Polaków w półfinale barażu
Probierz skontrował dziennikarza TVP. "Nie będę dyskutował"