Deco o spięciu na linii Lewandowski - Yamal. Szczery komentarz Portugalczyka

Getty Images / Robert Lewandowski
Getty Images / Robert Lewandowski

W ostatnim meczu FC Barcelony miała miejsce sytuacja, która pozostawiła mieszane odczucia wśród kibiców tego klubu. Kamery telewizyjne pokazały, jak Robert Lewandowski nie podal ręki Lamine'owi Yamalowi. Teraz Deco skomentował to zajście.

Od kilku tygodni FC Barcelona nie idzie zbyt dobrze. I nie da się ukryć, że jest to naprawdę delikatna ocena sytuacji, jak obecnie panuje w katalońskim klubie. Po prostu gra nie wygląda okazale, a w związku z tym wiele osób jest zirytowanych.

W rywalizacji z Deportivo Alaves Barca od samego początku musiała gonić wynik, bo już w pierwszej minucie straciła bramkę. Ostatecznie wygrała dzięki dwóm trafieniom Roberta Lewandowskiego, ale największe poruszenie wywołała sytuacja, w której Polak nie podał ręki koledze z drużyny.

Lamine Yamal czuł się zdezorientowany, tak jak zresztą wiele osób oglądających to spotkanie. Na temat całej sytuacji w rozmowie z katalońskim dziennikiem "Sport" wypowiedział się dyrektor piłkarski Barcy, Deco.

- Kiedy Lamine upadł w polu karnym i chciał rzut karny, a piłkarze Alaves ruszyli za nim, pierwszym, który odepchnął dwóch środkowych obrońców, był Lewandowski. Możemy pozostać przy tym obrazie lub incydencie z ręką. Robert należy do tych, którzy najbardziej troszczą się o młodych zawodników - zauważył były piłkarz.

Sam Polak na konferencji prasowej podczas zgrupowania reprezentacji powiedział, że to zdarzenie było czystym przypadkiem i jest nadinterpretowane. Po tych wypowiedziach wydaje się, że całe zamieszanie może zostać zakończone.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki

Czytaj też:
Piłkarz Rakowa Częstochowa przeszedł zabieg. Wróci w 2024 roku
Sebastian Szymański nadal rozchwytywany. Kolejny gigant chce Polaka

Komentarze (2)
avatar
rickh
15.11.2023
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
A tak po prawdzie to powinien tych chłopczyków razem z trenerem pogonić do roboty . Dzieciaczki na 20 metrze pod bramką przeciwnika tracą wzrok i jedyne co potrafią to walić na oślep . 
avatar
proton
15.11.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
@Shining: no popatrzyliśmy i widzimy, że uwiera cię czyjś tytuł magistra. Dolegliwość typowa u przerośniętych absolwentów podstawówki kończonej w 10-letnim trudzie.