Mecz Polaków przerwany na blisko godzinę. "Nadciąga koniec świata"

Getty Images / Pakawich Damrongkiattisak - FIFA / Na zdjęciu: Maksymilian Sznaucer i Amara Diouf
Getty Images / Pakawich Damrongkiattisak - FIFA / Na zdjęciu: Maksymilian Sznaucer i Amara Diouf

W swoim drugim meczu na mistrzostwach świata do lat 17 reprezentacja Polski mierzyła się z Senegalem. Spotkanie zostało przerwane w 39. minucie przy stanie 0:2. Po blisko godzinie zawodnicy mogli wrócić na boisko.

Trwające w Indonezji mistrzostwa świata U-17 nie układają się po myśli Polaków. W pierwszym meczu Biało-Czerwoni przegrali 0:1 z Japonią.

We wtorek zmierzyli się natomiast z Senegalem. Już w pierwszej połowie bramkę zdobył Idrissa Gueye, a następnie piłkę do własnej siatki skierował Dominik Szala.

W 30. minucie sędzia zarządził przerwę, aby zawodnicy mogli się nawodnić. W 39. minucie gra ponownie została przerwana.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki

Początkowo nie było wiadomo, o co chodzi. Zawodnicy w końcu zeszli do szatni. Nad stadionem pojawiły się bardzo ciemne chmury, zwiastujące ulewny deszcz i burzę.

"Mecz Polska - Senegal został przerwany ze względu na nadciągającą w Bandung nawałnicę!" - przekazało za pośrednictwem portalu X (dawniej Twitter) TVP Sport.

Aktualizacja (godz. 11:30):

Po około 45 minutach piłkarze wrócili na boisko, a spotkanie zostało wznowione. Tekstową relację LIVE z meczu prowadzi portal WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Barcelona walczy o nowego napastnika. Co z Lewandowskim? Jest komentarz dyrektora
Szok. Tyle Cristiano Ronaldo zarobił w Arabii

Komentarze (1)
avatar
125p
14.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak już pseudo eksperci w tvp pieją ze mięśnie się zastygną się i dlatego przegramy