Przypomnijmy, że do porwania doszło na stacji benzynowej w Barracas w Kolumbii przy użyciu broni. Matka została uwolniona, natomiast ojciec piłkarza cały czas jest przetrzymywany przez porywaczy.
Dla Luisa Diaza to trudny czas. Trener Juergen Klopp dał mu rzecz jasna wolne i 26-latek nie wziął udziału w dwóch ostatnich meczach Liverpoolu.
Najnowsze informacje mówią, że porwany ojciec gwiazdy Liverpoolu jest przetrzymywany w niewoli przez partyzancką grupę powstańczą ELN - organizację terrorystyczną. Przekazał to kolumbijski rząd.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: te sceny szokują. Zobacz, co piłkarz zrobił sędziemu
Armia Wyzwolenia Narodowego (ELN) jest największą tego typu grupą lewicową w Ameryce Południowej. Powstała w 1964 roku po wojnie domowej i jest jedną z najpotężniejszych w Kolumbii.
Od 2018 roku prowadzone są sporadyczne rozmowy pokojowe z rządem, które zostały przerwane po tym, jak w styczniu 2019 roku w wyniku wybuchu bomby samochodowej zginęło 21 osób przed akademią policyjną w Bogocie.
Szacuje się, że liczy od 2500 do 3000 członków, na czele których stoi 67-letni dowódca wojskowy Eliecer Herlinto Chamorro Acosta, lepiej znany jako Antonio Garcia.
Cały czas nie jest znane miejsce, gdzie przetrzymywany jest ojciec Luisa Diaza. Pojawiły się plotki, że został wywieziony do Wenezueli, jednak nie zostało to w żaden sposób potwierdzone.
CZYTAJ TAKŻE:
Erik ten Hag może się pakować? Niektórzy piłkarze zaczynają w niego wątpić
Drastyczna obniżka pensji Mbappe. Tyle straci na transferze