Jakub Kiwior do Arsenalu trafił na początku 2023 roku z włoskiej Spezii za 25 mln euro. I choć początkowo pełnił rolę rezerwowego, to pod koniec sezonu, w wyniku kontuzji Williama Saliby, wskoczył do podstawowego składu, prezentując się przy tym z naprawdę dobrej strony.
Solidne występy Kiwiora na boiskach Premier League zwróciły uwagę Sevilli. Tak przynajmniej twierdzi Mateusz Borek, który wyjawił zakulisowe informacje w programie "Moc Futbolu".
- Nie mówiliśmy o tym publicznie, ale już trochę czasu minęło, temat już nie jest gorący i z perspektywy czasu raczej nikt się nie obrazi jak zdradzimy nazwę tego klubu. Sevilla bardzo mocno chciała wypożyczyć Kiwiora, żeby w ostatnim oknie transferowym do niej dołączył, walczyła do końca - powiedział Borek.
- Arteta powiedział jednak Sevilli "nie" i dlatego Kiwior pozostał w Arsenalu - dodał komentator.
23-latek wrócił jednak w tym sezonie głównie do roli rezerwowego. Jak dotąd wystąpił w dwóch spotkaniach ligowych, z czego w jednym, z konieczności, zagrał na lewej obronie.
Czytaj także:
- UEFA cały czas płaci Rosjanom
- Bayern mógł stracić wielki talent
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi