"Lekkie frajerstwo". Eksperci ostro po meczu Rakowa Częstochowa

PAP / Zbigniew Meissner / Na zdjęciu: Fabian Piasecki
PAP / Zbigniew Meissner / Na zdjęciu: Fabian Piasecki

Raków Częstochowa ma pierwszy punkt w Lidze Europy. Mistrz Polski zremisował ze Sportingiem Lizbona 1:1. Częstochowianie niemal przez cały mecz grali w przewadze. Na ich grze suchej nitki nie pozostawili eksperci.

Częstochowa - a w zasadzie Sosnowiec - ma małe powody do radości. Raków Częstochowa od 8. minuty grał ze Sportingiem Lizbona w przewadze jednego zawodnika, ale już od 14. minuty przegrywał. Mistrzowie Polski bili głową w mur. Nie potrafili znaleźć sposobu na defensywę rywala. Długo nie stworzyli żadnej okazji pod bramką przeciwnika. To zmieniło się w 79. minucie, gdy do bramki przeciwnika trafił Fabian Piasecki.

Po chwili Piasecki po raz drugi pokonał bramkarza rywali, ale tym razem był na spalonym. To były dwa oblicza częstochowian. Nie umknęło to uwadze ekspertów, którzy mecz komentowali za pośrednictwem serwisu X (dawniej Twitter).

"Faul na Arseniciu - 4:45, decyzja o czerwonej - 8. minuta. Jean Carlos podchodzi do linii - ok 12:45. Nie za długo? I jeszcze błyskawicznie stracony gol. Lekkie frajerstwo" - napisał Kuba Seweryn.

"10 na 10 - był remis. 11 na 10 - od razu stracona bramka" - dodał Sebastian Warzecha.

"Sporting będzie grał w ośmiu,a i tak Raków nie zaatakuje" - podsumował Wojciech Kowalczyk.

"Po pół godzinie Raków przypomniał sobie, że potrafi grać w piłkę. Może przypomni sobie też, że umie trafiać w bramkę..." - napisał Cezary Olbrycht.

"Strzały celne po 60 minutach: Raków – 0 (słownie: zero) Sporting - 3 Tym, którzy dołączyli do nas niedawno, przypominamy – od 8. minuty Sporting gra w 10..." - podsumował twitterowy profil TVP Sport.

"Raków w końcówce meczu gra tak, jak powinien przynajmniej od początku drugiej połowy. Brawa za reakcje oraz impuls od rezerwowych. Jest pierwszy gol w fazie grupowej Ligi Europy. Częstochowianie idą po więcej" - napisał w ostatnich minutach meczu Jakub Kłyszejko.

"Z piekła do czyśćca. Czy będzie jeszcze niebo?" - dodał Radosław Baran.

Czytaj także:
Oszaleli. Turek ujawnia, jak na ulicach traktowany jest Polak
8. minuta i czerwona kartka! Brutalny faul na piłkarzu Rakowa

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!

Komentarze (0)