Przez wiele lat grał z Lewandowskim. Jego wybór nie spodoba się Polakowi

WP SportoweFakty / Kuba Duda/WP SportoweFakty oraz Adam Pretty/Getty Images / Robert Lewandowski (z lewej) i Mario Goetze grali wspólnie przez wiele lat.
WP SportoweFakty / Kuba Duda/WP SportoweFakty oraz Adam Pretty/Getty Images / Robert Lewandowski (z lewej) i Mario Goetze grali wspólnie przez wiele lat.

Mario Goetze występował z Robertem Lewandowski w jednym klubie w wielu spotkaniach. Przez pięć sezonów obaj piłkarze współpracowali w barwach najpierw Borussii Dortmund, potem Bayernu Monachium. A teraz...

Najpierw Borussia Dortmund, potem Bayern Monachium - w tych klubach Robert Lewandowski oraz Mario Goetze dzielili jedną szatnię.  Wspólnie stworzyli wiele akcji, z których padały bramki. Niemieccy kibice z pewnością jeszcze długo będą wspominali ten duet.

Wydawało się, że piłkarze świetnie się rozumieją i że niemiecki pomocnik zapytany przez dziennikarzy o najlepszego piłkarza, z którym dane było mu współpracować wskaże właśnie polskiego napastnika. Nic z tego.

- Uważam, że najlepszym piłkarzem, z jakim grałem w jednym zespole był Franck Ribery - przyznał. - Wtedy Lionel Messi i Cristiano Ronaldo oczywiście byli poza zasięgiem, ale Franck był sklasyfikowany tuż za nimi na podium "Złotej Piłki". Generalnie to był piłkarski geniusz.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski odniósł się do spekulacji o końcu reprezentacyjnej kariery

Okazuje się, że Lewandowski nie jest nawet na drugim miejscu listy stworzonej przez Goetze. Niemiecki pomocnik wyróżnił Thomasa Muellera. - On gra od wielu lat i nie schodzi poniżej pewnego poziomu, a wszystko osiągnął dzięki swojej ciężkiej pracy - skomentował swój wybór.

Goetze gra obecnie w Eintrachtcie Frankfurt. Wrócił do Bundesligi w 2022 roku po dwuletniej przerwie na grę w Holandii (PSV Eindhoven). W obecnym sezonie - jak dotąd - rozegrał 10 spotkań, w których strzelił jedną bramkę.

Czytaj także: Apoloniusz Tajner dostał się do Sejmu. "Widziałem w ludziach determinację" >>

Czytaj także: Michał Probierz o awansie na Euro. "Wierzę w szczęście" >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty