Niespodziewane emocje w Porto. Portugalia straciła gole, ale awansowała na Euro

Getty Images / Octavio Passos / Na zdjęciu: radość Joao Cancelo i Cristiano Ronaldo
Getty Images / Octavio Passos / Na zdjęciu: radość Joao Cancelo i Cristiano Ronaldo

Takich emocji mało kto się spodziewał. Portugalia wygrała ze Słowacją 3:2 i zapewniła sobie awans na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Gospodarze byli bardzo nieskuteczni i w pewnym momencie podłączyli przeciwnika do tlenu.

Często przy tego typu meczach mówi się, że między jedną i drugą drużyną była różnica klas. Ale to by było za proste. Starcie Portugalii ze Słowacją wyglądało jak mecz mistrza z uczniem. Jak mecz profesjonalnej drużyny z zespołem pieśni i tańca. Gdy patrzyło się na boisko, aż trudno było o stwierdzenie, że jedni i drudzy uprawiają tę samą dyscyplinę sportu.

Jednak dotyczyło to wyłącznie pierwszej połowy, na którą Portugalczycy powinno schodzić z przewagą czterech, a może nawet i pięciu bramek. A było tylko 2:0 po golach Goncalo Ramosa i Cristiano Ronaldo.

Mimo to nic nie zapowiadało emocji, jakie obejrzeliśmy w deszczowym Porto. Im mocniej padało, tym lepiej prezentowali się Słowacy. I dokonali nie lada sztuki, bo strzelili Portugalczykom dwa gole, co nie udało się nikomu wcześniej. Portugalia miała przed tym meczem bilans bramkowy 24:0, teraz ma 27:2. Ronaldo szybko odpowiedział na bramkę Słowaków, jednak ci momentalnie raz jeszcze złapali kontakt, bo kapitalnie z dystansu uderzył Stanislav Lobotka.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski zabrał głos ws. kontuzji. Wróci na hit z Realem?

Patrząc na całe spotkanie, Portugalczycy wchodzili w defensywę przeciwnika niczym w masło i na efekty nie trzeba było długo czekać. Najpierw trafił Goncalo Ramos, następnie rzut karny pewnie wykorzystał Ronaldo, który przed spotkaniem otrzymał statuetkę od prezydenta Portugalii za 200 meczów w reprezentacji. Sytuacji było całe mnóstwo.

Zresztą, w drugiej połowie też, natomiast gospodarze podejmowali same złe decyzje. Sporo było okazji do kontrataków, Portugalczycy mieli w niektórych akcjach przewagę liczebną, jednak dawało o sobie znać samolubne podejście niektórych. Mecz można było "zamknąć" wielokrotnie. Aż trudno było uwierzyć, że Portugalia nie strzeliła więcej niż trzy gole. Nie tyle mogła, co powinna. W końcówce już nie chodziło nawet o samolubność, ale wybornie w bramce gości spisywał się Martin Dubravka.

Ostatecznie Portugalia wygrała 3:2 i na trzy kolejki przed końcem eliminacji zapewniła sobie awans na mistrzostwa Europy.

Portugalia - Słowacja 3:2 (2:0)
1:0 Goncalo Ramos 18'
2:0 Cristiano Ronaldo (k.) 29'
2:1 David Hancko 69'
3:1 Cristiano Ronaldo 72'
3:2 Stanislav Lobotka 80'

Składy:

Portugalia: Diogo Costa - Joao Cancelo, Antonio Silva, Ruben Dias, Diogo Dalot - Bernardo Silva (86' Ruben Neves), Joao Palhinha (86' Otavio), Bruno Fernandes - Cristiano Ronaldo, Goncalo Ramos (87' Diogo Jota), Rafael Leao (65' Joao Felix).

Słowacja: Martin Dubravka - Peter Pekarik (76' Michal Tomic), Denis Vavro, Milan Skriniar, David Hancko - Juraj Kucka (46' Laszlo Benes), Stanislav Lobotka, Ondrej Duda - Ivan Schranz (87' David Duris), Robert Bozenik (65' Robert Polievka), Robert Mak (46' Tomas Suslov).

Żółte kartki: Bruno Fernandes, Joao Palhinha (Portugalia) oraz Pekarik, Duda, Suslov (Słowacja).

Sędzia: Anastassios Sidiropoulos (Grecja).

*

Islandia - Luksemburg 1:1 (1:0)
1:0 Orri Oskarsson 23'
1:1 Gerson Rodrigues 46'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Portugalia 10 10 0 0 36:2 30
2 Słowacja 10 7 1 2 17:8 22
3 Luksemburg 10 5 2 3 13:19 17
4 Islandia 10 3 1 6 17:16 10
5 Bośnia i Hercegowina 10 3 0 7 9:20 9
6 Liechtenstein 10 0 0 10 1:28 0

CZYTAJ TAKŻE:
Reprezentacja Polski U-18 znów zachwyciła [WIDEO]
Polacy sprowadzeni na ziemię. Włosi lepsi o stały fragment gry

Komentarze (0)