Lewandowski bez gola. Tak wygląda klasyfikacja strzelców La Ligi

Getty Images / David S.Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / David S.Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski nie zdobył bramki w meczu RCD Mallorca - FC Barcelona i po tej kolejce może stracić pozycję lidera w klasyfikacji strzelców. W środę i czwartek zagrają bowiem Jude Bellingham i Alvaro Morata.

Xavi postanowił, że tym razem Robert Lewandowski odpocznie i wtorkowe spotkanie na Majorce rozpoczął na ławce rezerwowych. Wszedł na boisko w drugiej połowie (w 58. minucie).

Być może miałby okazję do zdobycia bramki, bo w pewnym momencie sędzia podyktował rzut karny dla Barcy, ale po wideoweryfikacji uznał, że Lamine Yamal jednak nie był faulowany i cofnął pierwotną decyzję.

W doliczonym czasie gry urwał się skrzydłem Joao Cancelo, zacentrował w pole karne, ale Lewandowski był dobrze pilnowany przez rywali na piątym metrze i nie zdołał oddać czystego strzału.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz "Messiego" z... Uzbekistanu. Wow!

FC Barcelona ostatecznie zremisowała na Majorce 2:2, a Lewandowskiemu nie udało się strzelić gola w piątym ligowym meczu z rzędu.

W środę lub czwartek "Lewy" może stracić prowadzenie w klasyfikacji strzelców. Sam bramki nie zdobył, a teraz będzie czekać na odpowiedź pozostałych.

Real Madryt zagra w środę z Las Palmas na Santiago Bernabeu i kolejnych trafień poszuka Jude Bellingham, a w czwartek swoje spotkanie rozegra Atletico Madryt i podobnego zadania podejmie się Alvaro Morata.

Klasyfikacja strzelców La Ligi po meczu RCD Mallorca - FC Barcelona:

1. Robert Lewandowski (FC Barcelona) - 5 goli, 3 asysty
2. Jude Bellingham (Real Madryt) - 5 goli, 1 asysta
3. Alvaro Morata (Atletico Madryt - 5 goli, 0 asyst
4. Takefusa Kubo (Real Sociedad) - 4 gole, 1 asysta
5. Sergio Arribas (UD Almeria) - 4 gole, 0 asyst
6. Alexander Sorloth (Villarreal) - 4 gole, 0 asyst
7. Abdon Prats (RCD Mallorca) - 4 gole, 0 asyst

CZYTAJ TAKŻE:
Anglicy sprzeciwiają się decyzji UEFA. Nie będą grać przeciwko rosyjskim klubom
Znamy kolejne plany Michała Probierza. Jest jeden zaskakujący kierunek

Źródło artykułu: WP SportoweFakty