Raków Częstochowa po raz pierwszy w historii wystąpi w fazie grupowej europejskich pucharów. Mistrzowie Polski od razu zmierzą się z jednym z faworytów Ligi Europy.
- Raków jest zupełnie obcym zespołem i w Bergamo, i we Włoszech - powiedział w rozmowie z portalem sport.pl Matteo Spini, korespondent "La Gazzetta dello Sport". - Nikt ich nie zna i dlatego nie ma żadnego poczucia strachu - dodał.
Podkreślił jednocześnie, że nikt w Atalancie nie nastawia się na łatwe zwycięstwo. Należy jednak pamiętać o tym, że to klasowy zespół o znacznie większym doświadczeniu.
ZOBACZ WIDEO To nie jest tylko problem trenera
- Atalanta może mierzyć w wygranie Ligi Europy, ale w grupie jej najpoważniejszym rywalem jest Sporting Lizbona i to na nim pewnie bardziej się skupią - wyjaśnił dziennikarz.
Wobec meczu z Rakowem nie ma większych oczekiwań. Mimo to nie należy się spodziewać, aby klub z Bergamo wystawił rezerwowy skład. Może dojść jedynie do kosmetycznych zmian.
- Bardziej prawdopodobne jest to, że wygra 4:0, niż zremisuje 1:1. Z drugiej strony mam nadzieję, że się mylę, że to będzie otwarte spotkanie, a rywalizacja w całej grupie będzie naprawdę interesująca - zakończył.
Mecz Atalanta Bergamo - Raków Częstochowa odbędzie się w czwartek, 21 września o godz. 21:00. Transmisję ze spotkania przeprowadzi stacja TVP Sport. Tekstowa relacja LIVE na WP SportoweFakty.
Czytaj także:
- Muhammad bin Salman zabrał głos ws. transferów do Arabii Saudyjskiej. "Nie obchodzi mnie to"
- Raków Częstochowa rusza po awans. Musi spełnić jeden warunek