PZPN i Fernando Santos rozwiązali kontakt za porozumieniem stron niespełna osiem miesięcy po tym, jak portugalski trener objął piłkarską reprezentację Polski (więcej TUTAJ).
Łukasz Wachowski, sekretarz generalny związku, postanowił uciąć wszelkie spekulacje medialne na temat odprawy, jaką PZPN miał wypłacić Santosowi za rezygnację z jego usług. Wcześniej dziennikarz Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl informował, że w grę może wchodzi kwota nawet ok. 7 mln zł!
Jak przyznał Wachowski w programie w CANAL+ online, interesy PZPN w tym przypadku zostały dobrze zabezpieczone.
- Mówi się, że jak PZPN negocjował rozwiązanie umowy z Santosem, to musiał zapłacić dziesiątki milionów złotych. Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością. Kontrakt był sporządzony tak, żeby zabezpieczyć interesy obu stron, ale w tej konkretnej sytuacji ten interes powinien przeważać, jeśli chodzi o PZPN - wyjaśnił działacz.
- I tak zdecydowanie było. Te kwoty, które się pojawiają (w mediach - przyp. red.) są na pewno nieprawdziwe i mocno przestrzelone - podsumował Wachowski (patrz wideo poniżej).
Zobacz:
Borek ujawnił, co Santos powiedział na odchodne w PZPN
ZOBACZ WIDEO: Santos żegna się z kadrą. "To był jeden z największych niewypałów w historii"