232 dni Fernando Santosa w reprezentacji Polski. Krócej pracowali nieliczni

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Fernando Santos (w środku) podczas ogłaszania go trenerem
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Fernando Santos (w środku) podczas ogłaszania go trenerem

Sześć meczów i koniec. Przygoda Fernando Santosa z reprezentacją Polski dobiegła końca w fatalnym stylu. Portugalczyk pracował w związku przez dokładnie 232 dni - to jedna z najkrótszych kadencji w historii.

Pięć meczów w eliminacjach Euro 2024 i jedno spotkanie towarzyskie z Niemcami. Trzy zwycięstwa i trzy porażki, w tym kompromitacje w Mołdawii (2:3) i ostatnio w Albanii (0:2). To bilans Fernando Santosa w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Mówiąc humorystycznie, choć pewnie mało komu jest w tym momencie do śmiechu... mogło być lepiej.

To był związek bez przyszłości. Reprezentacja nie miała ani wyników, ani tym bardziej stylu. Chociaż nie, styl był - beznadziejny. Cezary Kulesza przyznał się do błędu i po niespełna dziewięciu miesiącach zdecydował się rozstać z doświadczonym Portugalczykiem, by ratować sytuację.

Fernando Santos to jeden z najkrócej pracujących selekcjonerów z reprezentacją Polski w XXI wieku. Krócej był tylko Zbigniew Boniek (137 dni). Nie liczymy Stefana Majewskiego, który pełnił funkcję trenera tymczasowego.

ZOBACZ WIDEO: "Hańba", "Tragedia", "Daj pan spokój". Polacy bezlitośni dla reprezentacji

A jeśli spojrzeć na całą historię polskiej kadry, to ze stałych selekcjonerów krócej od Portugalczyka pracował jeszcze tylko Władysław Stachurski (167 dni).

Były selekcjoner Jerzy Engel wydał kiedyś książkę "Futbol na tak". Fernando Santos mógłby pokusić się o tytuł "Futbol na nie wiem", bo pod jego wodzą kadra grała tak, jakby kompletnie nie wiedziała, po co znajduje się na boisku.

Czarę goryczy przelała niedzielna przegrana z Albanią, po której bezpośredni awans na Euro 2024 stał się bardzo wątpliwy.

Selekcjonerzy reprezentacji Polski w XXI wieku:

SelekcjonerDni pracyMeczeZwycięstwaRemisyPrzegraneBilans bramkowy
Fernando Santos 232 6 3 0 3 -1
Czesław Michniewicz 334 13 5 3 5 -5
Paulo Sousa 342 15 6 5 4 +17
Jerzy Brzęczek 921 24 12 5 7 +16
Adam Nawałka 1733 50 27 13 10 +50
Waldemar Fornalik 463 18 8 4 6 +11
Franciszek Smuda 975 37 15 13 9 +7
Stefan Majewski 48 2 0 0 2 -3
Leo Beenhakker 1157 47 22 13 12 +28
Paweł Janas 1299 51 31 6 14 +45
Zbigniew Boniek 137 5 2 1 2 +1
Jerzy Engel 870 29 12 9 8 +7

CZYTAJ TAKŻE:
"Jak Chrystus na ostatnich stacjach drogi krzyżowej". Zaskoczył słowami o Santosie
"Można się wstydzić". Mocne słowa o Kuleszy i PZPN

Komentarze (6)
avatar
LejeNa nich
13.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Steve Wonder On pozna się na ich talencie 
avatar
Jan Malinowski
13.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Santos te wszystkie krytyki ma w czterech literach. Liczy się tylko kasa jaką zgarnie. Mnie tylko dziwi fakt, że Prezesowi Kulesza "na razie" nie obrywa się za tak podpisaną umowę z Santosem. D Czytaj całość
avatar
romi 61
13.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Skoro Kulesza podpisał kontrakt, to niech ponosi osobistą odpowiedzialność za te decyzja, niech płaci z własnej kieszeni. 
avatar
POLexITnow
13.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Któy trener wygrał z Niemcami ? 
avatar
Aaa K
13.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
PŁAKAĆ CZY SIĘ ŚMIAĆ? DOBRZE WYPIEPRZAMY SANTOSA KONSEKWENTNIE KULESZĘ, KRYCHOWIAKA. PISZCIE KOGO JESZCZE.