Nie ma wątpliwości co do tego, że podczas swojego pobytu w Tottenhamie Hotspur Harry Kane napisał piękną historię. Anglik został nawet najlepszym strzelcem w historii klubu, ale jednak po zakończeniu sezonu 2022/2023 zdecydował się na zmianę otoczenia.
Ostatecznie kapitan reprezentacji swojego kraju trafił do Bayernu Monachium i zdołał już efektownie się przywitać z nowym zespołem. 30-latek zanotował już kilka trafień w Bundeslidze, a to zapewne zaledwie początek jego popisów strzeleckich na niemieckich boiskach.
Jednak zanim transfer Kane'a został ostatecznie potwierdzony, Anglik chciał pożegnać się z kolegami z Tottenhamu. W tym przypadku niezbyt ładnie miały zachować się władze Spurs. Z informacji podanych przez "The Telegraph" wynika, że 30-latek nie dostał na to pozwolenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum na boisku. O tym golu będą chciały zapomnieć
Według tych doniesień napastnik chciał pożegnać się z innymi zawodnikami Tottenhamu, ale wcześniej został poproszony mailowo przez władze klubu, aby nie stawiał się w ośrodku treningowym. Nie byłoby to mile widziane i snajperowi odmówiono możliwości ostatniego spotkania z kolegami.
Co za tym idzie, piłkarz nie mógł tamtego dnia zabrać z szatni swoich rzeczy. Było to w dniu, w którym ten poleciał do Monachium, aby dopiąć swój transfer. Zatem można domniemywać, że relacje pomiędzy Kanem, a władzami Kogutów nie są obecnie idealne.
Czytaj też:
Poznaliśmy składy grup Ligi Mistrzów
Znamy powołania Fernando Santosa