Słowa Grabary odbiły się szerokim echem. Reakcja Tomaszewskiego

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Super Express / Tomasz Radzik / Kamil Grabara i Jan Tomaszewski (w kółku)
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Super Express / Tomasz Radzik / Kamil Grabara i Jan Tomaszewski (w kółku)

Jan Tomaszewski był zdumiony słowami Kamila Grabary po meczu Raków Częstochowa - FC Kopenhaga w el. Ligi Mistrzów. - Niepotrzebnie takie rzeczy mówi - przyznał nasze legendarny bramkarz w "Super Expressie".

- Dla mnie ta wypowiedź jest niepotrzebna. Nie wiem czy dziennikarze go podpuszczają, a może on sam się po prostu nakręca. Niepotrzebnie takie rzeczy mówi - stwierdził na łamach "Super Expressu" Jan Tomaszewski.

O co konkretnie chodzi? Kamil Grabara po pierwszym spotkaniu IV rundy el. Liga Mistrzów był już pewny, że to jego zespół awansuje do fazy grupowej.

- Dziś wygraliśmy i skłamałbym, gdybym powiedział, że w domu nie wygramy. Czekamy na Raków, ale byliśmy już w Lidze Mistrzów i znowu w niej będziemy - przyznał przed kamerami stacji Polsat Sport (więcej -->> TUTAJ).

Przypomnijmy, że w Sosnowcu jego FC Kopenhaga pokonała Raków Częstochowa 1:0. Zaliczka zatem nie jest niemożliwa do odrobienia, a warto również dodać, że dla mistrzów Polski była to dopiero pierwsza porażka w tych eliminacjach na siedem rozegranych meczów.

Grabara słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi, ale prezentuje też bardzo solidny poziom. Nie przez przypadek pojawiły się spekulacje, że zainteresowały się nim Bayern Monachium czy Inter Mediolan.

- Jeśli mówimy o nim w kwestiach sportowych, to jest to zawodnik perspektywiczny - przyznał Tomaszewski i dodał, że powinien być w kadrze "numerem dwa" za Wojciechem Szczęsnym.

Legendarny bramkarz reprezentacji Polski dodał też, że trzeba mieć na oku zachowanie Grabary. - Obawiam się jednak, że przyjedzie na zgrupowanie i powie: ale dlaczego ja nie gram? I wtedy wprowadzi złą atmosferę w zespole - wyjaśnił.

- Jeśli się pogodzi, to nic nie stoi na przeszkodzie. Jeśli jednak się nie pogodzi i będzie robił jakiś ferment, to trzeba się zastanowić - zakończył wątek.

Dodamy, że rewanżowe spotkanie IV rundy el. Liga Mistrzów FC Kopenhaga - Raków Częstochowa odbędzie się w środę 30 sierpnia. Początek o godz. 21:00.

Zobacz także:
Przechodzi piekło w Madrycie. Transfer do Barcelony go uratuje
Co oni zrobili?! Kuriozalny gol w Bundeslidze [WIDEO]

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum na boisku. O tym golu będą chciały zapomnieć

Komentarze (7)
avatar
Roni Bydlak
27.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
80/20 że FCK wygra u siebie. Pytanie czy Arsenič i Svarnas powrócą w pełni formy do składu, wtedy 60/40. Myślę że Duńczycy nie rzucą się na Raków, tylko spokojnie będą go rozgrywać 
avatar
Haszysz
26.08.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobrze powiedział. Szanuję takich bezczelnych piłkarzy, którzy potrafią mówić prosto w oczy prawdę a nie miziać się po worach z tekstami w stylu szanujemy przeciwnika i nie lekceważymy. Są leps Czytaj całość
avatar
ggdd
26.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jankowi kasy zabrakło na wódę i poleciał do szmatławca jak zwykle z byle czym? 
avatar
F. Drebin
26.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Raków wygra 3 : 1. 
avatar
Ko
26.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
A co on takiegovzlego powiedział? Ma kłamać? Przecież to jest pewne ,że Kopenhaga zagra w fazie grupowej LM !