Skandal w meczu Fortuna I ligi. Posypały się czerwone kartki [WIDEO]

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Polsat Sport / Na zdjęciu: Dominik Połap
Twitter / Polsat Sport / Na zdjęciu: Dominik Połap
zdjęcie autora artykułu

Gospodarze nie ułatwiali sprawy piłkarzom GKS-u Tychy. Dominik Połap nie dokończył meczu z Arką Gdynia po tym, jak zaatakował chłopca od podawania piłek.

Po czterech zwycięstwach z rzędu GKS Tychy przystąpił do rywalizacji w roli faworyta, choć w niedzielę walczył o punkty na terenie Arki Gdynia. Pewną niespodzianką był fakt, że przez 90 minut goście nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę.

Do ogromnego zamieszania na stadionie w Gdyni doszło w 36. minucie spotkania. Piłka wyleciała za linię boczną i Dominik Połap chciał jak najszybciej wznowić grę. Po chwili zawodnikowi przyjezdnych puściły nerwy przez zachowanie chłopca od podawania piłek, który najwyraźniej próbował utrudnić mu sprawę.

Połap wyrwał piłkę spod nóg młodego gdynianina, a następnie mocno go odepchnął. Potem upust swoim emocjom dał również Dariusz Banasik. Szkoleniowiec wychodził z siebie przy ławce rezerwowych. Sędzia Jacek Małyszek w konsekwencji pokazał czerwoną kartkę zarówno piłkarzowi, jak i trenerowi GKS-u.

Banasik ma nadzieję, że arbiter zostanie ukarany dyscyplinarnie przez PZPN. - Sędzia mówił do piłkarzy: "spier*****" "zaje*** ci kartkę". Mam zastrzeżenia odnośnie tego, jak się odzywał do zawodników. Nie mogę tego przemilczeć - stwierdził na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile na meczu Ekstraklasy. Zobacz, co zrobił jeden z kibiców

Po zmianie stron Arka wykorzystała grę w przewadze liczebnej. Ekipa Wojciecha Łobodzińskiego zwyciężyła z GKS-em 2:0 w piątej kolejce Fortuna I ligi. Bramki zdobyli Olaf Kobacki oraz Karol Czubak.

Czytaj więcej: Polak w Realu? Dudek wskazał nazwisko Zwrot akcji ws. Francuza. Nowy stoper blisko Legii Warszawa

Źródło artykułu: WP SportoweFakty