GKS Tychy był jedynym pierwszoligowcem, który zdobył komplet 12 punktach w czterech kolejkach otwierających sezon. Trzy mecze rozegrał na wyjazdach, a w domowej inauguracji zwyciężył z Wisłą Kraków. GKS wybrał się w kolejną podróż do Gdyni, a Arka dopiero w poprzedniej kolejce odniosła pierwszą wygraną w sezonie i pod wodzą trenera Wojciecha Łobodzińskiego.
W niedzielę passa tyszan została przerwana. Arka zapewniła sobie zwycięstwo 2:0 strzałami po przerwie, a jednego z goli zdobył Karol Czubak, najlepszy napastnik poprzedniego sezonu. GKS tracił bramki w dziesięciu, ponieważ już w 37. minucie Dominik Połap zobaczył czerwoną kartkę za odepchnięcie chłopca od podawania piłek. Na trybunach wylądował rozgorączkowany z powodu decyzji sędziego trener Dariusz Banasik.
Miedź Legnica wystartowała pozytywnie po spadku z PKO Ekstraklasy i po poprzedniej kolejce była na drugim miejscu premiowanym awansem. Do spotkania ze Stalą Rzeszów przystąpiła w roli faworyta, ponieważ ta pod wodzą nowego trenera Marka Zuba zdobyła tylko punkt w czterech kolejkach. Wygrana 2:1 pozwoliła Miedzi wyprzedzić GKS Tychy i zostać nowym liderem.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...
Legniczanie zapewnili sobie zdobycie kompletu punktów w pierwszej połowie. Już w 4. minucie zdobyli gola na 1:0, a jego strzelcem był znany na Podkarpaciu Kamil Antonik. Drugie trafienie dorzucił Ruben Hoogenhout i sytuacja Stali zrobiła się bardzo nieprzyjemna. Rzeszowianom udało się tylko złapać kontakt z Miedzią i przegrali 1:2. To ich czwarta przegrana w sezonie.
5. kolejka Fortuna I ligi:
Arka Gdynia - GKS Tychy 2:0 (0:0)
1:0 - Olaf Kobacki 52'
2:0 - Karol Czubak 83'
Miedź Legnica - Stal Rzeszów 2:1 (2:0)
1:0 - Kamil Antonik 4'
2:0 - Ruben Hoogenhout 41'
2:1 - Krystian Wachowiak 72'
Czytaj także: Pół godziny w Ekstraklasie i wystarczy. Wisła doczekała się Senegalczyka
Czytaj także: Hiszpański pomocnik w Miedzi Legnica. "Jest agresywny"