Sensacja w meczu Al-Nassr

Getty Images / Mohammed Saad/Anadolu Agency / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
Getty Images / Mohammed Saad/Anadolu Agency / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

Al-Nassr to jeden z najmocniejszych zespołów na Bliskim Wschodzie, ale i jemu zdarzają się wpadki. Drużyna, której kapitanem jest Cristiano Ronaldo, przegrała 0:2 z Al-Taawon.

Ofensywa transferowa klubów z Arabii Saudyjskiej była w pewnym stopniu podzielona pomiędzy różne kluby. Wśród tych najbardziej dofinansowanych zespołów znalazło się Al-Nassr, w którym już od stycznia występuje Cristiano Ronaldo. W ostatnich tygodniach do tego zespołu trafiło jednak kilka innych, dużych nazwisk.

Drużynę wzmocnili Sadio Mane, Marcelo Brozović, Seko Fofana czy Alex Telles. Wydawało się, że w przypadku tej ekipy, po takich transferach, będziemy mieli do czynienia z walcem rozjeżdżających kolejnych rywali. Natomiast dwie pierwsze kolejki przyniosły spory zawód.

W premierowej serii gier zespół z Rijadu przegrał z prowadzonym przez Stevena Gerarda Al-Ettifaq Dammam. Kolejna seria miała dać przełamanie, szczególnie, że rywalem był zespół, którego nawet entuzjaści transferowych popisów Saudyjczyków raczej nie kojarzą.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Po tym strzale komentator oszalał

Na stadion Al-Nassr przyjechała bowiem drużyna Al-Taawon. Ten zespół należy do grona klubów, które nie przeprowadziły zbyt imponujących transferów. W zasadzie raczej nie ma w jego kadrze żadnego zawodnika, który byłby znany szerszej opinii publicznej w Europie. Natomiast występuje w niej znany z występów w Wiśle Kraków Aschraf El-Mahdioui.

Jednak to nie przeszkadza w osiąganiu ciekawych i niespodziewanych wyników. Zawodnicy z mniej renomowanej ekipy wygrali w Rijadzie z faworyzowanym rywalem 2:0 i pokazali, że całkiem niezłą grą w defensywie i umiejętnym atakowaniem można zdobywać punkty nawet na tak trudnych terenach.

Goście objęli prowadzenie jeszcze w pierwszej połowie, gdy po bardzo dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę z bliskiej odległości do bramki wpakował Leandre Tawamba. Przez resztę meczu prowadzący zespół skutecznie się bronił, choć miał też trochę szczęścia, bo gdy już stracił gola, to Sadio Mane był na spalonym.

Natomiast w końcówce, gdy Al-Nassr było już nastawione wyłącznie na atak, gracze Al-Taawon wykorzystali niefrasobliwość rywali i po delikatnym zamieszaniu za sprawą trafienia Ahmeda Bahusayna dobili przeciwnika. Tak też skończyło się to starcie.

Dla zespołu, którego kapitanem jest Cristiano Ronaldo, start sezonu Saudi Pro League nie jest zbyt dobry. Zero punktów po dwóch meczach to rezultat zdecydowanie poniżej oczekiwań i obecnie Al-Nassr zajmuje 15. miejsce w tabeli, co sprawia, że jest tuż nad strefą spadkową. Jeśli w sobotę Al-Raed zapunktuje w meczu z Abhą, Ronaldo i spółka znajdą się pod kreską. Choć oczywiście mówimy o zaledwie dwóch meczach.

Al-Nassr - Al-Taawon 0:2 (0:1)
0:1 - Leandre Tawamba 20'
0:2 - Ahmed Bahusayn 90'

Składy: 

Al-Nassr: Waleed Abdullah - Sultan Al-Ghannam, Ali Lajami (45' Mohammed Al-Fatil), Abdulelah Al-Amri, Ghislain Konan - Abdullah Al-Khaibari (34' Abdulrahman Ghareeb), Seko Fofana (76' Abdulmajeed Al-Sulaiheem) - Anderson Talisca, Marcelo Brozović, Sadio Mane - Cristiano Ronaldo

Al-Taawon: Mailson - Abdulmalik Al-Oyayari (62' Mohammed Al-Ghamdi), Andrei Girotto, Waleed Al-Ahmad, Hassan Kadesh - Flavio (88' Ahmed Bahusayn), Aschraf El-Mahdioui, Alvaro Medran (73' Saad Al-Nasser), Muath Faqeehi (73' Saad Yaslam) - Mateus, Leandre Tawamba (87' Sattam Al-Roqi)

Czytaj też:
Rehabilitacja Villarrealu w La Lidze
Harry Kane przywitał się z Bundesligą! Pogrom w końcówce. Debiut Dawida Kownackiego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty