Bojkot jest wirtualny? Cezary Kulesza skomentował reakcje kibiców

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Cezary Kulesza
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Cezary Kulesza

Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej nie przecenia zapowiedzi zbojkotowania przez kibiców meczu z Wyspami Owczymi na PGE Narodowym. Cezary Kulesza chwali dotychczasowy wynik sprzedaży biletów na ten mecz.

Mecz Polski z Wyspami Owczymi rozpocznie się 7 września o godzinie 20:45 na PGE Narodowym. Będzie to czwarty pojedynek Biało-Czerwonych w eliminacjach Euro 2024, w których idzie im źle. Podopieczni Fernando Santosa zdążyli już ponieść porażki 1:3 z Czechami i 2:3 z Mołdawią. Zwycięstwo 1:0 z Albanią pozwala pozostawać poważnym kandydatem do awansu, ale kolejne potknięcia są wykluczone.

Złe wyniki reprezentacji idą w parze z kryzysem wizerunkowym Polskiego Związku Piłki Nożnej. Grupa Ultras Polska 23' postanowiła uderzyć pięścią w stół i nawołać do zbojkotowania meczu Biało-Czerwonych z Wyspami Owczymi. Pustki na stadionie miałyby pokazać sprzeciw wobec braku pozwolenia na prowadzenie dopingu na meczach reprezentacji u siebie czy wobec wygórowanych cen biletów.

- O jakim bojkocie mówimy? Sprzedaliśmy już 19 tysięcy biletów, a mamy środek wakacji - odpowiada Cezary Kulesza, prezes PZPN-u, zapytany o bojkot w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

- Grupa Ultras Polska 23', za pośrednictwem socialmediów, wyszła z inicjatywą ogłoszenia bojkotu meczów na Stadionie Narodowym. Natomiast liczba sprzedanych biletów nie wskazuje na to, aby takowy bojkot miał miejsce w rzeczywistości - dodaje szef piłkarskiej centrali.

Zgodnie ze słowami Cezarego Kuleszy, kadrowicze Fernando Santosa będą mogli liczyć na wsparcie publiczności z trybun. Do meczu pozostał miesiąc, a Polska musi zwyciężyć z zespołem z kraju, który potrafił już w tym sezonie namieszać w futbolu klubowym.

Do sprawy bojkotu odniósł się w lipcu również Łukasz Wachowski, sekretarz PZPN-u w rozmowie z WP SportoweFakty.

- Każdy kibic ma prawo do niezadowolenia. Zdajemy sobie sprawę z tego, że wielu fanów naszej drużyny narodowej jest rozczarowanych ostatnim wynikiem na boisku oraz różnymi innymi pozasportowymi doniesieniami. To jednak nie powinno przekreślać wsparcia dla reprezentacji - mówi Wachowski.

Czytaj także: Boniek nie zapomniał o Błaszczykowskim. Szczery wpis byłego prezesa PZPN
Czytaj także: Robert Lewandowski: Barcelona a kadra? Dwa różne światy

Komentarze (11)
avatar
Darkmaster
6.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko idioci idą na mecz reprezentacji… powinno się przestać ich oglądać całkowicie a tak w ogóle ROZWIĄZAĆ PZPN !!!! … a kadrę przegnać na cztery wiatry i do kopania dołów. 
avatar
Endrju nikolson
31.08.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mądrzy raczej nie kupuja tych biletów ehhh 
avatar
gardener
8.08.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kolejna klapa wizerunkowa: "Jaki bojkot, sprzedaliśmy 19 tyś biletów". Oni sobie wręcz kpią z kibiców. A ci jeszcze kupują bilety na to. Szok 
avatar
Robertzg
7.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@mały w no jak Wałesa potwierdza...;):):) A ty wierzysz we wszystko co ten konfabulant mówi?:) 
avatar
Franczeska and kale-sons
7.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
My z legujki chcemy mistrza !!!! zawsze kupowaliśmy bez problemu........a teraz się nie da ..........dlaczego teraz wygrywa ten co zasłużył ??? - to niesprawiedliwe dla nas