Legia Warszawa pokonała u siebie Ordabasy Szymket z Kazachstanu (3:2, relacja TUTAJ) w meczu rewanżowym II rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Wojskowi zameldowali się w III rundzie (spotkają się w dwumeczu z Austrią Wiedeń).
To nie był łatwy mecz dla stołecznej drużyny. W 2. połowie dwukrotnie zrobiło się nerwowo, kiedy goście zdobywali kontaktowe bramki (na 1:2 i 2:3). Legia ostatecznie zdołała jednak zwyciężyć.
"Dziwne zachowanie Kacpra Tobiasza po bramce, po pierwsze nie fair, po drugie głupia żółta kartka, po trzecie robi niepotrzebną nerwówkę" - znalazł winowajcę Marek Wawrzynowski (Onet/Przegląd Sportowy).
"Tam czasami styki się przegrzewają" - dodał na Twitterze Marek Szkolnikowski (TVP Sport).
"Legia ma problemy z SFG jak Wisła. Zamiast spokojnego prowadzenia z Kazachami jest 3-2" - ocenił Stefan Bielański ("La Gazzetta dello Sport" w Polsce).
"Legia Warszawa jest pierwszym w historii klubem, któremu Ordabasy Szymkent strzela co najmniej 4 gole w dwumeczu w eliminacjach do pucharów" - podsumował Cezary Kawecki (Statystyki piłkarskie).
"Legia dba o to, aby jednak ten czwartek do końca nie był taki spokojny. Jeszcze brakuje trzeciego gola dla Kazachów w doliczonym czasie i dogrywki" - denerwował się Łukasz Kościelniak (Radio Rekord).
"Niepoważna jest ta Legia" - to z kolei tweet Rafała Nieckarza ("Tygodnik Nadwiślański").
Zobacz:
12 goli w dwumeczu Pogoni Szczecin. Ostatni z nich zachwycił
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ma "młotek" w nodze! Tak strzela syn Zinedine'a Zidane'a