W środowym sparingu Arsenal FC remisował 1:1 po 90 minutach z AS Monaco i okazał się skuteczniejszy w serii rzutów karnych. Jakub Kiwior zagrał w pełnym wymiarze czasowym, natomiast w kadrze meczowej zabrakło innego istotnego piłkarza.
Mikel Arteta nie mógł skorzystać z Gabriela Jesusa. Podstawowego snajpera zastępował Eddie Nketiah, który w regulaminowym czasie zdobył jedyną bramkę dla "Kanonierów". Na konferencji prasowej menadżer potwierdził złe wieści odnośnie Brazylijczyka.
Hiszpan przewiduje, że Jesus będzie niezdolny do gry przez kilka tygodni, co oznacza, że opuści początek sezonu Premier League. - Poczuł dyskomfort w kolanie i w środę rano miał zabieg. Niestety, Gabby'ego nie będzie z nami - poinformował Arteta podczas spotkania z dziennikarzami.
Poza Nketiahem do dyspozycji Artety pozostaje jeszcze Folarin Balogun. Londyńczycy rozważali sprzedaż młodego snajpera, ale w związku z kontuzją Jesusa, może wskoczyć do wyjściowego składu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Stanął przy Messim i się rozpłakał. To syn wielkiej gwiazdy
- Jeśli chodzi o Flo, plan wcale się nie zmienia. Mamy różne opcje w ataku, więc dostosujemy się do sytuacji - skomentował.
W niedzielę (6 sierpnia) Arsenal powalczy z Manchesterem City o Tarczę Wspólnoty. Tydzień później (12 sierpnia) podopieczni Artety podejmą Nottingham Forest w ramach pierwszej kolejki ligowej.
Czytaj więcej:
Zmiany w TVP Sport. Wiemy, kto będzie nowym dyrektorem!
Adam Buksa nastawił celownik. Pierwszy gol po transferze