Cóż to były za emocje! Raków Częstochowa objął prowadzenie w 52. minucie spotkania, gdy kapitalnie uderzył Fran Tudor. Gospodarze szybko odrobili straty, a potem walili głową w mur.
Więcej goli w Baku już nie było. Mistrzowie Polski zremisowali 1:1, a to oznacza - po wygranej przed tygodniem 3:2 - że podopieczni Dawida Szwargi awansowali do 3. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów.
Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Zrobili to! Raków w III rundzie el. Ligi Mistrzów
Jeszcze przed meczem Raków zakpił... ze swojego stadionu, dodając w mediach społecznościowych zdjęcie obiektu w Baku. "Trochę większy niż u nas" - napisano.
Dodano, że na trybunach Baku Olympic Stadium może zasiąść niemal 70 tys. fanów, a na obiekcie Rakowa... 5,5.
Kluczowy i najważniejszy moment meczu (oprócz końcowego gwizdka) to oczywiście trafienie Tudora. "Cudo. Zerwana pajęczyna" - napisano na profilu TVP Sport.
Zawodnik Rakowa rozegrał kapitalne spotkanie. "Fran Tudor dziś kapitalny. Fenomenalny gol, duże wsparcie w ataku (niestety koledzy nie zawsze korzystają), uważny w defensywie, niemal nie do przejścia dla rywali" - opisał jego występ Kuba Cimoszko z WP SportoweFakty.
W końcówce było nerwowo, bo Karabach robił co mógł, żeby doprowadzić do dogrywki. "Niby Baku, a jednak obrona Częstochowy" - napisał Krzysztof Kaczmarczyk z WP SportoweFakty.
Na szczęście Raków wytrzymał. "No i będzie pucharowa jesień. Niezależnie od tego, kto z naszych gra - wspaniała sprawa" - skomentował sytuację Mateusz Rokuszewski z Canal+ Sport.
"Nareszcie Karabach przestał prześladować polską piłkę" - zauważył były prezes PZPN Zbigniew Boniek.
"Próbował H. Kasperczak, M. Brosz, C. Michniewicz i J.van den Brom. Klątwę Karabachu przełamał debiutant Dawid Szwarga" - zauważył Jakub Kłyszejko z TVP Sport.
"Pierwszy raz w historii Karabach FK odpadł już w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Naprawdę dużej rzeczy dokonał Raków" - dodał.
"Szacunek dla Rakowa. Nie wierzyłem w przejście Karabachu, a tu proszę, klątwa przełamana" - dodał Artur Kwiatkowski z Canal+ Sport.
"Czułem, że jeśli ograć ten przeklęty Karabach, to tylko teraz. Byli słabsi kadrowo niż w poprzednich latach, a i tak piekielnie groźni" - napisał Kamil Kania z Viaplay.
Zobacz także:
Nie tylko Roque. FC Barcelona ma listę potencjalnych następców Dembele
Buffon przeszedł na emeryturę. Wzruszające pożegnanie legendy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Stanął przy Messim i się rozpłakał. To syn wielkiej gwiazdy