To już oficjalne. Jest decyzja ws. sporu Wisły Kraków z byłą prezes

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski  / Na zdjęciu: Stadion Miejski w Krakowie im. Henryka Reymana
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Stadion Miejski w Krakowie im. Henryka Reymana

Spór między Wisłą Kraków a Marzeną S-C dobiegł końca. Sąd wydał prawomocny wyrok, wobec którego była prezes zmuszona będzie zapłacić klubowi ponad pół miliona złotych.

W tym artykule dowiesz się o:

Po tym, jak Wisła Kraków złożyła pozew sądowy przeciwko Marzenie S-C, orzeczenie było korzystne dla klubu. Była prezes miała zapłacić ponad pół miliona złotych na rzecz Białej Gwiazdy, a do tego odsetki. Te liczone były bowiem od końca maja 2019 roku. Wtedy jednak wyrok był nieprawomocny.

Powodem problemów byłej prezes było pobierane podwyższone wynagrodzenie, które zatwierdziła rada nadzorcza. A jako iż sąd stwierdził, że była ona "organem kadłubowym", jasne stało się, że kobieta popełniła błąd w jej kompletowaniu, będąc w dodatku z zawodu prawnikiem.

Mimo to 43-latka postanowiła walczyć w sądzie o zmianę decyzji. Z tego powodu zdecydowała się złożyć apelację od wyroku, który nie był dla niej korzystny.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skradł show przed graczami Juventusu. Zobacz, co zrobił z piłką

We wtorek, 25 lipca Wisła za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała o postępie w tej sprawie. W zamieszczonym komunikacie możemy przeczytać pozytywne rozpatrzenie sprawy dla krakowskiego klubu.

"Wisła Kraków informuje, że Sąd Apelacyjny w Krakowie oddalił apelację Marzeny S-C w toczącej się sprawie z powództwa Klubu. W związku z powyższym wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 9 grudnia 2021 roku - zasądzający od Marzeny S-C na rzecz Wisły Kraków kwotę w wysokości 522 083,51 złotych - stał się prawomocny. Wisłę Kraków w tej sprawie reprezentowała Kancelaria Prawna SPCG, której dziękujemy za profesjonalną reprezentację" - brzmi komunikat Wisły.

Marzena S-C formalnie była związana z Białą Gwiazdą od kwietnia 2015 roku, kiedy została członkiem zarządu Towarzystwa Sportowego "Wisła", ale wcześniej świadczyła klubowi usługi prawne. Występowała też w roli pełnomocnika Pawła M. "Misiek" czy Damiana D. W sierpniu 2016 roku, gdy TS "Wisła" zostało właścicielem prowadzącej Wisły SA, S-C stanęła na czele zarządu piłkarskiej spółki. W czerwcu 2017 roku została natomiast także prezesem stowarzyszenia.

Przez dwa i pół roku jej rządów dług Wisły SA wzrósł z 12-18 mln zł do ponad 40 mln zł, a na koniec roku na koncie spółki było 51 tys. zł wolnych środków. 22 grudnia zrezygnowała z funkcji prezes Wisły SA, co było jednym z warunków wejścia w życie umowy sprzedaży klubu konsorcjum funduszy inwestycyjnych Alelega SARL i Noble Capital Partners Ltd. S-C była jednym z architektów tej umowy i podpisała ją jako jako prezes odstępującego akcje TS "Wisła". 28 grudnia, gdy mijał termin spełnienia przez nabywców warunku sine qua non umowy, którym był niedoszły przelew na 12,2 mln zł, zrezygnowała też z funkcji prezesa stowarzyszenia.

Przeczytaj także:
Raków się nie zatrzymuje. Kolejny transfer potwierdzony

Komentarze (0)