W środę Nasser Al-Khelaifi wziął udział w konferencji prasowej, podczas której Paris Saint-Germain zaprezentowało Luis Enrique jako nowego trenera zespołu.
Dostał m.in. pytanie o przyszłość Kylian Mbappe, który niedawno stwierdził, że zamierza w przyszłym sezonie dalej grać w PSG, natomiast ani myśli przedłużać wygasającego w czerwcu 2024 roku kontraktu.
- Nasze stanowisko jest jasne. Jeśli Kylian chce zostać, my też chcemy, żeby został. Ale musi przedłużyć kontrakt. Nie możemy pozwolić, żeby najlepszy piłkarz na świecie odszedł od nas za darmo w przyszłym roku. To niemożliwe. Kylian powiedział kiedyś, że nie odejdzie za darmo. Jeśli zmienił zdanie, to już nie nasza wina - mówił Al-Khelaifi. Więcej TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Vinicius Jr zmienia dyscyplinę? Ależ zabawa!
Następnie udzielił wywiadu dziennikowi "Le Parisien", w którym poszedł nieco dalej. - Nie może odejść za darmo. Mieliśmy werbalne porozumienia, poza tym powiedział to publicznie w wywiadzie, więc to nie podlega dyskusji. Gdy dowiedziałem się, że ma zamiar odejść za darmo, bardzo mnie to zaskoczyło. To rozczarowujące, bo Kylian to fantastyczny chłopak, prawdziwy dżentelmen, a miałby odejść za darmo, osłabiając najlepszy francuski klub? To nie jest on. Ta informacja bardzo mnie zaskoczyła i rozczarowała - powiedział prezes PSG.
Okno transferowe jest jednak otwarte. Mbappe dostał ultimatum. - Musi zdecydować w następnym tygodniu lub w ciągu maksymalnie dwóch tygodni. Jeśli nie chce podpisać nowego kontraktu, to drzwi są otwarte. Nikt nie jest większy od klubu, żaden zawodnik, ani nawet ja. To jest jasne - dodał Al-Khelaifi.
Dostajemy więc czarno na białym stanowisko PSG. Mbappe musi przedłużyć kontrakt, jeśli chce dalej grać w klubie z Paryża. W przeciwnym razie zostanie sprzedany jeszcze w trwającym oknie transferowym.
CZYTAJ TAKŻE:
Koniec gry w kadrze? Boniek podzielił się opinią
A jednak? Zwrot ws. Sebastiana Szymańskiego
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)